Nie ma ceny, której totalsi nie byliby w stanie zapłacić za przejęcie władzy. Szarganie dobrego imienia Polski, ośmieszanie, zakłamywanie, donoszenie – wszystko to grane jest w codziennym repertuarze totalnej opozycji od ponad 4 lat. Granica została przesunięta jednak jeszcze dalej w chwili, gdy polscy eurodeputowani przegłosowali antypolską rezolucję. Nie było to działanie w afekcie. Marszałek Grodzki z całą powagą brnie w narzędzie finansowego karania Polski i podporządkowania spraw wewnętrznych unijnemu dyktatowi.
Być może nie ten budżet, ale przyszły, będzie prawdopodobnie połączony z przestrzeganiem praworządności w takiej formie, że fundusze dla danego kraju będą zamrożone i dane państwo dostanie czas na naprawę, jeżeli ją wykona, fundusze zostaną uruchomione, a jeżeli nie, to chętni po te pieniądze się znajdą w innych krajach, bez wątpienia, zwłaszcza po Brexicie, kiedy wspólna kasa w Unii będzie trochę zmniejszona
— obwieścił dziś na antenie RMF24 Tomasz Grodzki.
Wiem o tym na 100%, że Komisja Europejska jest absolutnie zdeterminowana, żeby nie doprowadzić do rozprzestrzenia się wirusa łamania praworządności poza Polskę i Węgry, gdzie te zastrzeżenia są dość wyraźne i czytelne, gdyż to może zagrozić istnieniu całej wspólnoty. Stąd twarde stanowisko Brukseli, które potwierdził również prezydent Macron zarówno podczas wizyt politycznych, jak i podczas wykładu na Uniwersytecie Jagiellońskim
— dodał Grodzki.
Nieprawdopodobna bezczelność! Marszałek Senatu zachowuje się tak, jakby zupełnie nie rozumiał istoty demokracji, o którą tak się upomina. W najmniejszym stopniu nie szanuje decyzji demokratycznej Polaków i kwestionuje ich polityczny wybór. Uznaje, że Prawo i Sprawiedliwość nie ma prawa realizować własnego programu, a każdą próbę wywiązywania się z obietnic, Parlament Europejski powinien karać finansowo. Czy to przypadkiem nie zakrawa na totalitarne rozumienie państwa?
Koalicja Obywatelska miała 4 lata na to, by otrząsnąć się z traumy po przegranych wyborach. Mogła wymyślić program naprawczy, który pozwoliłby jej na odzyskanie zaufania wyborców. Życie pokazało jak bardzo jest do działań konstruktywnych niezdolna. Pozostała więc frustracja i podkręcanie śruby. Dopóki jednak robią to poszczególni posłowie i działacze Koalicji, sprawa jest uciążliwa, ale nie skrajnie ekstremalna. Gdy jednak trzecia osoba w państwie roztacza swoje totalitarne wizje i chce karać finansowo własny kraj za skutki demokratycznych wyborów, zaczyna być niebezpiecznie. Demokratyczna większość wybrała prawicę. Potwierdziła w kolejnych wyborach, że właśnie taki kierunek rządzenia i uzdrawiania państwa jej odpowiada. Zdecydowana większość Polaków popiera też reformę sądownictwa i oczekuje rozbicia zabetonowanej patologii.
Ciekawy jest w wypowiedzi Grodzkiego także wątek Macrona. Z jego wystąpieniem na Uniwersytecie Jagiellońskim opozycja wiązała wielkie nadzieje. Sądziła, że padną tam mocne słowa, a rząd zostanie przywołany do porządku. Podkręceniu nastroju prezydenta Francji miało zapewne służyć wieczorne „spotkanie z intelektualistami” w przeddzień wizyty na UJ, o którym opowiedziała Agnieszka Holland.
Ostatecznie Emmanuel Macron wygłosił przemówienie dosyć zachowawcze. Widać było, że stara się zawrzeć w nim elementy, których się od niego oczekuje, ale nie zdecydował się jednak na frontalny atak. Zawód musiał być duży, bo grunt pod mocne przyłożenie rządowi i prezydentowi przygotowywany był na wielu różnych polach. Użyto w tym celu także studentów, którzy z inspiracji władz uczelni, wystosowały do prezydenta Andrzeja Dudy apel o zatrzymanie reformy sądownictwa.
CZYTAJ WIĘCEJ: UJAWNIAMY. Szokujące kulisy powstania apelu studentów UJ do prezydenta. Wiemy, kto za tym stoi. Wsparcia udzielił sam dziekan!
Nie udało się teraz, totalsi będą próbować dalej. Przed nami kolejna odsłona unijnej napaści na Polskę. W przyszłym tygodniu w Parlamencie Europejskim odbędzie się kolejna debata o polskiej praworządności. Opozycja kolejny raz wystąpi w roli oskarżyciela i przekonywać będzie zagranicznych partnerów do karania naszego kraju. Odbędzie się kolejny pseudointelektualny lincz państwa za realizację jego własnych interesów. Prawdziwa uczta demokracji!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/485883-czy-marszalek-grodzki-to-totalitarysta