Szymon Hołownia nie zamierza przepraszać za skandaliczny spot wyborczy, w którym - jak wielu ocenia - pojawiły się aluzje do katastrofy smoleńskiej. Hołownia zapewnia, że nie kpi z katastrofy, która była dla niego „wielkim osobistym wstrząsem”. W podobnym tonie wypowiadają się również jego doradcy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Totalna kompromitacja Hołowni! Kpiny z katastrofy smoleńskiej w spocie wyborczym. Stanowski: „Macie debila w sztabie”
Jeden z doradców Hołowni, Łukasz Krasoń przekonywał na Twitterze, że komentowany fragment filmu „to nie był motyw użyty dla żartu”.
Nic tak nas nie podzieliło w ostatnich latach jak właśnie katastrofa smoleńska… Ten spot w sposób symboliczny pokazuje dokąd to wszystko zmierza. Czas na złapanie oddechu… offline… i nowe podejście do debaty publicznej
—napisał Krasoń.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/485753-doradca-holowni-probuje-bronic-kompromitujacego-spotu