„Gazeta Wyborcza” na swojej stronie internetowej zamieściła artykuł będący de facto laudacją na cześć zbuntowanego sędziego Pawła Juszczyszyna, którego Izba Dyscyplinarna SN zawiesiła w czynnościach.

Szkicując skrócony życiorys sędziego z Olsztyna „GW” napisała:

Szybko dał się poznać w Olsztynie i okręgu olsztyńskim, obejmującym sądy w części woj. warmińsko-mazurskiego, jako krytyk „dobrej zmiany” wprowadzanej w polskim sądownictwie. W 2018 r. w trakcie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Apelacji Białostockiej, do której należy Olsztyn, zadał wszystkim kandydatom ubiegającym się o wolne posady w sądzie okręgowym pytanie o zgodność wyboru członków nowej Krajowej Rady Sądownictwa z Konstytucją RP.

Sędzia – jak twierdzi gazeta – chciał się przekonać, z jakich pobudek kandydaci starają się o to stanowisko i czy Konstytucja jest dla nich najwyższą wartością.

Gdy podpadł obecnej władzy, stał się symbolem obrony niezależności polskich sądów

— czytamy dalej, by chwilę później dowiedzieć się, że jego znajomi są dumni z Juszczyszyna i jego postawy.

Rozmawiałem o nim z jedną z naszych dawnych nauczycielek. Prosiła, by Pawłowi przekazać, że za to, co zrobił, kłania mu się w pas. A jak będzie trzeba, to pójdzie za niego siedzieć do więzienia

— powiedział cytowany przez „GW” anonimowy znajomy.

Pod nazwiskiem wystąpiła za to jego wychowawczyni z czasów licealnych, Krystyna Świst:

Paweł zawsze był prawym człowiekiem. Podziwiałam go, że miał ogromną odwagę i mówił to, co myśli. On to chyba w genach miał zakodowane.

Patrzę wręcz z przerażeniem, jak go próbują zniszczyć. Nie jestem w stanie pojąć, że tyle można psychicznie wytrzymać. Przecież on nic złego nie zrobił. Nie po to mój ojciec walczył pod Monte Cassino, by dziś w kraju miały miejsce takie rzeczy

— stwierdziła Świst.

O tempora, mores! Ogólnopolskie medium pisze laudację na cześć sędziego, który zasłynął… zawieszeniem w obowiązkach.

aw/Wyborcza.pl