Ideologiczny odlot! W PE odbędzie się debata dot. "sprawiedliwych cen mięsa". Spurek: To wymaga restrykcji ze strony państwa

To, co ma pozytywny wpływ na środowisko, zdrowie ludzi, prawa zwierząt powinno być przez nowoczesne państwa promowane i wspierane. To, co degraduje środowisko, przyczynia się do chorób ludzi i cierpienia zwierząt wymaga restrykcji ze strony państwa

— napisała na Twitterze Sylwia Spurek. Okazuje się, że 5 lutego w Parlamencie Europejskim ma się odbyć debata dotycząca „sprawiedliwego ustalania cen mięsa”! Organizacje ekologiczne zrzeszone w Koalicji TAPP chcą, aby ustanowić „opłatę środowiskową”, która pozwoli zwiększyć ceny mięsa w całej UE. W założeniu ma chodzić o to, aby branża mięsna ponosiła koszty emisji CO2.

Nadszedł czas, abyśmy podjęli zdecydowane działania w zakresie polityki dotyczącej wpływu białka zwierzęcego na środowisko, którego cena jest sztucznie utrzymywana na zbyt niskim poziomie przez zdecydowanie zbyt długi czas. Mamy tu rozwiązanie, które jest sprawiedliwe dla rolników i wspiera przejście na system żywności oparty w większym stopniu na roślinach, którego tak pilnie potrzebujemy, jeśli poważnie myślimy o łagodzeniu zmian klimatu

— powiedział Philip Mansbridge, dyrektor ProVeg International w Wielkiej Brytanii, jednego z członków Koalicji TAPP.

CZYTAJ TAKŻE: Aberracja! Olga Tokarczuk: Za 50 lat będziemy wstydzili się, że jedliśmy mięso. Będzie ono obłożone ogromną akcyzą

Uległ narracji Tokarczuk? Biedroń chce wpisać prawa zwierząt do konstytucji. Internauci: „To się komary ucieszą”; „Co za bzdura”

Próba zmuszenia ludzi do rezygnacji spożycia mięsa jest krytykowana przez internautów.

Bez mięsa długo Pani nie pociągnie ale to pani wybór. My chcemy jak nasi dziadkowie dożyc 90 lat którzy zajadają się mięsem od ich urodzenia.

Co ma „pozytywny wpływ na środowisko”? Aborcja, eutanazja, LGBT…?

To jakaś nowa mądrość etapu, że wegetarianie usiłują systemowo zmusić innych ludzi do wegetarianizmu. Typowy eko-faszyzm, czyli wtrącanie się państwa we wszystko co tylko możliwe

I druga sprawa-na czym ma polegać ta debata,skoro wszystko wydaje się już przesądzone,nawet znane są ceny mięsa po podwyżce?

Myli pani nowoczesność ze zideologizowaniem, z zakłamywaniem rzeczywistości… Dotrze to do pani kiedyś?

Czyli chce Pani powrotu do sytuacji, w której na mięso stać będzie tylko bogatych. Gratuluję klasizmu.

A ile degraduje środowisko pani samochód albo samolot którym pani przelatuje do Brukseli lub do Strasburga? Jak to odbija się na innych pani wygodnictwo?

tkwl/Twitter/rp.pl