„Polska kupiła 32 nowoczesne myśliwce z USA” - dziesiątki wariantów tego nagłówka obiegły niemal wszystkie media w Federacji Rosyjskiej. Patrząc na sposób prezentacji tej wiadomości oraz informacje uzupełniające, jak np. podkreślanie, że Polska jest bardziej niezależna militarnie, widać wyraźnie, że Rosjanie nie są zadowoleni z polityki polskiego rządu. Za to są zadowoleni z publikacji Onetu - rosyjska tuba propagandowa sputniknews obszernie cytowała publikację, włącznie z epitetami skierowanymi w zakup amerykańskich samolotów („kanibalizm techniczny”).

CZYTAJ WIĘCEJ:

Konrad Kołodziejski: Kogo najbardziej boli zakup F-35

Ministerstwo Obrony odpowiada na publikację onetu

Pomimo dużego wsparcia z Unii Europejskiej, Polska prowadzi obecnie politykę całkowicie od UE niezależną, koncentrując się głównie na Stanach Zjednoczonych

-tłumaczy kontekst zakupu redakcja agencji prasowej Regnum.

Mateusz Morawiecki uważa, że amerykański F-35 pomoże „powstrzymać cień rosyjskiej dominacji”. (…) „Nasza armia w ciągu ostatnich 30 lat była bardzo zależna od Rosji. Teraz będziemy w stanie pozbyć się tego wpływu” - powiedział polski Minister Obrony Narodowej.

-podkreśla RuNews24. Zresztą wiele mediów rosyjskich odnotowuje, że amerykańskie uzbrojenie ma zastąpić poprzedni, często rosyjski sprzęt.

Z kolei insomni.ru zastosowało rzadko używany chwyt propagandowy - oprócz opisania artykułu jednego z polskich portali, redakcja przetłumaczyła także… niektóre polskie komentarze pod tym tekstem - wybrała oczywiście te nieprzychylne. Widać z tego, że krytycy polskiego rządu, zwłaszcza gdy zabierają głos w sprawach wojskowych lub energetycznych, mogą liczyć na cytowalność w rosyjskich mediach.

Jeśli opozycja i zaprzyjaźnieni z nią dziennikarze wmawiają swoim sympatykom, że rząd Zjednoczonej Prawicy jest prorosyjski, to niech spróbują przekonać także rosyjskiego czytelnika. Ludzie Moskwy nie mają wątpliwości, że we współpracy z Waszyngtonem Warszawa gra o bezpieczeństwo przed Rosją i o podmiotowość wobec Unii Europejskiej. Tylko nasze liberalne i lewicowe media produkują bajki na potrzeby niezbyt polskich interesów.