Zakup F-35 jest potrzebny i oczywiście go chwalę. Gdybyśmy jednak uczestniczyli w tym programie jako współproducenci, to warunki byłyby oczywiście lepsze
– mówi prof. Romuald Szeremietiew w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Prof. Szeremietiew ocenił fakt zakupu przez Polskę od Stanów Zjednoczonych myśliwców F-35.
Już w 2000 roku byłem zwolennikiem wejścia Polski do programu budowy samolotu piątej generacji. Byliśmy po rozmowach w Stanach Zjednoczonych. Amerykanie byli zainteresowani naszym udziałem, proponowali stronie polskiej uczestnictwo w tym programie. Uważałem wtedy, że nie należy kupować samolotów czwartej generacji, czyli F-16 lub jego odpowiedników. Uważałem, że należy wejść w program samolotów piątej generacji i pożyczyć od Amerykanów dwie eskadry używanych F-16. Było to jednak za trudne dla tych, którzy wtedy decydowali. Gdyby podjęto inną decyzję, moglibyśmy być w takiej sytuacji jak dzisiaj Kanada, która jest współproducentem i ich przemysł zrealizuje duże zamówienia
– powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Zakup F-35 jest potrzebny i oczywiście go chwalę. Gdybyśmy jednak uczestniczyli w tym programie jako współproducenci, to warunki byłyby oczywiście lepsze. Za czasów PiS nie było już jednak szansy, by to zmienić. Ale wiem, że Amerykanie za rządów PO proponowali Polakom przystąpienie do tego programu. Niestety nie skorzystaliśmy z tego drugiego podejścia
– dodał.
Zdaniem Szeremietiewa, zakup F-35 to dopiero początek procesu niezbędnych zmian w wojsku.
Dobrze, że ten samolot jest kupowany. Mamy do czynienia z bardzo dobrą maszyną. Ale to dopiero początek procesu zmian w uzbrojeniu naszej armii. Wyzwanie jest ogromne. By ten myśliwiec mógł spełnić swoją rolę bojową, musi mieć odpowiednie oprzyrządowanie i muszą istnieć w naszych siłach zbrojnych systemy, które będą mogły z nim współdziałać i poprzez ten samolot nimi kierować. Chodzi chociaż o systemy przeciwlotnicze. Dzisiaj niczego takiego nie mamy. Może MON rozwiąże ten problem zanim samoloty fizycznie dotrą do Polski. Zakup samolotu F-35 musi rozpocząć bardzo skomplikowany i kosztowny proces przebudowy wyposażenia naszych sił zbrojnych
– tłumaczył były wiceszef MON.
Romuald Szermietiew odniósł się też do aktywności Szymona Hołowni na Twitterze, który próbował krytykować decyzję o zakupie samolotów.
Nie jestem pewien, czy Ministerstwo powinno dyskutować z panem Hołownią. Nie poznałem go jeszcze jako wybitnego znawcę systemów uzbrojenia. Jeżeli doradza mu gen. Różański, to te podpowiedzi są na nic
– powiedział Romuald Szeremietiew w rozmowie z wPolityce.pl.
not. TK
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/484976-tylko-u-nas-szeremietiew-zakup-f-35-to-dopiero-poczatek