Sposób w jaki rząd prowadzi sprawę zakupu od USA samolotów F-35 rodzi bardzo poważne wątpliwości - ocenił poseł KO, były szef MON Tomasz Siemoniak. Poseł Czesław Mroczek zapowiedział złożenie w czwartek do NIK wniosku o kontrolę w MON ws. zakupu F-35.
Umowa zakupu od USA 32 wielozadaniowych samolotów bojowych piątej generacji F-35 dla sił powietrznych ma zostać podpisana w piątek w Dęblinie. Polska ma zapłacić za samoloty - 4,6 mld dolarów.
Siemoniak podkreślił na konferencji prasowej, że nikt nie ma wątpliwości, iż samoloty F-35 są jednymi z najlepszych na świecie w swojej kategorii.
Nie ma też żadnej wątpliwości, a przynajmniej nie ma ich Koalicja Obywatelska, że Stany Zjednoczone są najważniejszym, głównym sojusznikiem Polski i że dokonywanie zakupów w Stanach Zjednoczonych u amerykańskich firm jest rzeczą jak bardziej właściwą
— podkreślił b. szef MON.
Jednak sposób w jaki rząd prowadzi tę sprawę rodzi, według Siemoniaka, bardzo poważne wątpliwości. Po pierwsze - powiedział b. szef MON - decyzja ws zakupu „zapada bardzo szybko, bez przestrzegania procedur, które w takim przypadku powinny być dotrzymane”.
Zlekceważono analizy, nikt nie zna kryteriów, decyzje podjęto nagle po serii katastrof samolotów MIG-29, bez wcześniejszych zapowiedzi, bez umieszczania tej decyzji w planach i przeprowadzono ją bez jakiegokolwiek udziału parlamentu czy opinii publicznej, inaczej niż w innych krajach, gdzie takie zakupy są dokonywane
— powiedział Siemoniak.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie znam się, ale się wypowiem. Kandydat Hołownia z kumplami biorą się za F-35
Poseł Mroczek, b. wiceszef MON, podkreślał, że „wprowadzenie i realizacja programu modernizacji, tak dużego, przez ministra obrony narodowej wymaga opinii i informowania sejmowej komisji obrony narodowej”.
Po raz pierwszy w Polsce mamy do czynienia z faktem, że tak poważne zadanie modernizacyjne prowadzone jest przez ministerstwo w sposób - można powiedzieć - tajny, przy praktycznie zerowej informacji dla parlamentu, co jest - chcę to podkreślić mocno - naruszeniem przepisów prawa i brakiem informacji dla opinii publicznej
— powiedział.
Mroczek dodał, że jest też poważna obawa, że nie wykonano wszystkich procedur wynikających z Prawa zamówień publicznych.
W szczególności nie dotrzymano procedur obowiązujących w tym zakresie w Ministerstwie Obrony Narodowej, a zatem istnieje obawa i groźba, że nie wykonano wszystkich dokumentów na podstawie których powinno się dokonać wyboru - myślę tutaj o analizach związanych z dostępnością na rynku studiów wykonalności
– mówił poseł KO.
Ponadto stwierdził, że MON i posłowie PiS, „zablokowali sejmowej komisji obrony narodowej możliwość pozyskania informacji” ws zakupu F-35.
Ministerstwo odmówiło informowania parlamentu o szczegółach tego kontraktu, sposobie i warunkach na jakich ten system zostanie pozyskany, w związku z tym my dzisiaj skierujemy do NIK wniosek o to, żeby ten organ kontroli państwowej, mam nadzieję, że w jakiejś mierze jeszcze niezależny od rządu, że w jakiejś mierze jeszcze zdolny do przeprowadzenia kontroli w tych kluczowych dla państwa polskiego momentach, jakim jest teraz pozyskanie tego systemu, że NIK uzyska informacje, których my nie mieliśmy, a w szczególności oceni, czy dotychczasowe postępowanie MON jest legalne, spełnia cechy rzetelności i gospodarności
— powiedział Mroczek.
Posłowie KO ocenili, że zakup F-35 to „zakup propagandowymi”.
Sfinalizowanie umowy na F-35 do końca stycznia MON zadeklarowało pod koniec ubiegłego roku. W maju 2019 Polska wystosowała zapytanie ofertowe w sprawie 32 samolotów. Według deklaracji złożonych w ubiegłym roku przez producenta F-35 – koncernu Lockheed Martin – pierwsze samoloty dla Polski mogłyby zostać dostarczone w 2024 r., pozostając początkowo w USA, gdzie służyłyby do szkolenia pilotów i personelu naziemnego. Dwa lata później F-35 miałyby wejść do służby w Polsce. Amerykańsko koncern zapowiadał obniżanie cen samolotów i kosztów jego eksploatacji; cena godziny lotu – obecnie ok. 44 tys. USD - ma zostać zredukowana do 25 tys. dolarów.
Plan modernizacji technicznej na lata 2021-35 oprócz zakupu samolotu bojowego piątej generacji (program Harpia) zakłada uzupełnienie go bezzałogowymi systemami wypełniającymi zadania rozpoznawcze i bojowe.
Jednym z ostatnich nabywców samolotu F-35 jest Belgia, która zamówiła 34 takie maszyny za kwotę 4,25 mld dolarów.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/484760-opozycja-atakuje-zakup-f-35-jest-propagandowy