Po prostu to na mnie ciążyło – to że kłamałem, oszukiwałem, to że wkręcałem ludzi w przestępstwa, których nie popełniali, ponieważ w sposób bezrefleksyjny, bezmyślny, wykonywałem polecenia moich przełożonych
— powiedział Tomasz Kaczmarek, znany szerzej jako agent Tomek, w programie „Onet Rano”.
Tomasz Kaczmarek próbował tłumaczyć, dlaczego zdecydował się zaatakować byłych przełożonych.
Ja się na nikim nie mszczę, na nikim nie odgrywam
— mówił. Twierdził, że jego zachowanie nie ma rzekomo nic wspólnego z tym, iż toczy się przeciwko niemu postępowanie ws. wielomilionowych oszustw finansowych w tzw. aferze stowarzyszenia Helper.
Trzeba totalnie rozgraniczyć te dwa różne postępowania. Czym innym jest postawienie mi zarzutów przez prokuraturę białostocką. (…) Ja tu nic nie zyskuję. To, że mówię dziś prawdę o tym, jak było z willą w Kazimierzu Dolnym, to przecież tam jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zarzuty mi nie znikną
— powiedział.
CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS. Nowe informacje ws. „Agenta Tomka”. Minister Kamiński: „Liczył na zapewnienie mu parasola ochronnego”
Tomasz Kaczmarek straszył Jarosława Kuźniara, że rzekomo PiS może zadbać o to, aby trafił on do więzienia.
Kiedy mają obstawioną prokuraturę, kiedy pojawi się kilku takich „mądrych”, jakim ja byłem, którzy będą ślepo wykonywać zlecenia swoich politycznych mocodawców, do tego nie daj Boże przejęte w przyszłości sądy przez PiS, to prędko by pan wolności nie ujrzał, gdyby taki przykrywkowiec jakim ja byłem w przyszłości zbliżył się do pana
— stwierdził.
Kaczmarek złożył samokrytykę ws. jego działań wobec Weroniki Marczuk i Beaty Sawickiej. Przyznał, że ma „kaca”.
Tak mam, i to ogromnego
— podkreślił.
Przepraszam Beatę Sawicką, Weronikę Marczuk i inne osoby, z którymi się zetknąłem podczas mojej pracy operacyjnej
— mówił.
Tomasz Kaczmarek przeprosił również Aleksandra i Jolantę Kwaśniewskich za swoje działania ws. willi w Kazimierzu Dolnym.
W sytuacji państwa Kwaśniewskich 12 lat rzeźbienia w prokuraturze. Czemu to ma służyć? Później mnie wzywa się po tych 12 latach, żeby w czynnościach procesowych miał brać ciężar na swoje barki i za polityków wsadzać Kwaśniewskich do więzienia? Miałem dość
— mówił.
Dziś również w rozmowie z panem chciałbym przeprosić państwa Kwaśniewskich i inne osoby, z którymi się zetknąłem w ramach tej i innych operacji. Wiem, że szczególnie w sprawie państwa Kwaśniewskich zostałem instrumentalnie wykorzystany
— stwierdził.
„Cudowna” przemiana Tomasza Kaczmarka i zupełna zmiana przez niego narracji jest tak zaskakująca, że chyba nawet dziennikarz Onetu w nią nie uwierzył…
tkwl/Onet Rano
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/484737-agent-tomek-sklada-samokrytyke-u-kuzniaramam-ogromnego-kaca