Nie ma żadnego sporu kompetencyjnego
—przekonywał na antenie TOK FM były prezydent Bronisław Komorowski.
Rząd postanowił iść na zderzenie czołowe z instytucjami unijnymi
—stwierdził Komorowski.
Jego zdaniem propozycja kompromisu przedstawiona przez Zbigniewa Ziobro, to próba wbicia szpili.
Myślę, że warto odwołać się do słów wiceprzewodniczącej KE, która powiedziała, że w kwestii wartości nie ma mowy o żadnym kompromisie. KE nie zamierza o tym rozmawiać. (…) Słowa ministra Ziobry trudno nazwać kompromisem
—powiedział.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ziobro przedstawił szczegóły kompromisu zaproponowanego Jourovej: Chodzi o przeniesienie wprost rozwiązań niemieckich
Komorowski przekonywał, że ostry kurs rząd ws. reformy wymiaru sprawiedliwość, jest powodowany zbliżającą się kampanią prezydencką.
Prezydent Duda wchodząc w okres wyborczy zachowuje się, jakby chciał przekonać radykalny elektorat prawicowy, który jest niechętny Unii, stąd jego radykalizm, pokrzykiwania. Mam nadzieję, że się na tym poślizgnie
—mówił Komorowski.
Dzisiaj umiarkowani wyborcy, także ci głosujący na PiS, są przerażeni zachowaniem prezydenta
—dodał.
Dziwię się niektórym kolegom z opozycji, że mieli nadzieję, że prezydent Duda zmieni opinię nt. własnego pomysłu
—przyznał Komorowski.
To co może skłonić prezydenta Dudy to polityki „uniku”, to mogą być sondaże i przekonanie o tym, że to już mu szkodzi. Mam przekonanie, że ludzie zapamiętają prezydentowi, ze wziął udział w niszczeniu wymiaru sprawiedliwości
—rozmarzył się były prezydent.
Komorowski w rozmowie z Karoliną Lewicką straszył również tym, że do Polski z powodu polityki prowadzonej przez polskie władze, może trafić mniej pieniędzy z unijnego budżetu. Na uwagę, że rząd obwinia za to opozycję, która jeździ na skargi do Brukseli, odpowiedział:
Jeśli ktoś donosił na własny naród, to premier Morawiecki.
W rozmowie pojawił się również wątek zmiany przewodniczącego w Platformie. Komorowski podkreślił, że partia potrzebowała zmiany.
Życzę PO jak najlepiej. (…) To jest dobra zmiana. (…) Jest czasami zapotrzebowanie na zmianę. Po prostu PO chciała zmian i tę zmianę przeprowadzono w takim stylu, który należy podziwiać. 80 proc. poparcia dla Budki, to olbrzymi potencjał, ale także zobowiązanie
—zaznaczył.
On ma w sobie dużo optymizmu i wiary, to jego najważniejsze zadanie, aby pobudzić PO do działania
—dodał.
Oceniając prekampanię Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, powiedział:
Niewątpliwie trzeba nadgonić stracony czas. Byłoby lepiej dla Kidawy-Błońskiej, aby od razu z kandydatki na premiera weszła w rolę kandydatki na prezydenta.
Kidawa-Błońska i Borys Budka to jest świetny tandem. Jadą na jednym wózku. Nie tylko muszą wygrać, ale trafiają w taki czas, gdy ich konkurent Andrzej Duda się po prostu kompromituje
—przekonywał.
Wydaje mi się, że największym sojusznikiem Kidawy-Błońskiej jest Andrzej Duda, który się kompromituje w ostatnich czasach
—powiedział.
Bronisław Komorowski mówi o kompromitacji prezydenta Dudy? Najwidoczniej były prezydent ma krótką pamięć i już zapomniał, jak na oczach całego świata pouczał prezydenta USA Baracka Obamę o tym, że trzeba pilnować wierności własnej żony. To zdaniem Komorowskiego nie była kompromitacja?
kk/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/484695-krotka-pamiec-komorowskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.