Tarczyński stracił mandat europosła, jeszcze zanim go objął

— pisze „Dziennik Gazeta Prawna”. Gazeta podkreśla, że część prawników jest zdania, iż 52. deputowanym do PE powinna zostać druga w kolejności osoba z największą liczbą głosów - w tym wypadku poseł PiS Arkadiusz Mularczyk (Polska otrzyma dodatkowy mandat po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE, zaplanowanym na 1 lutego).

Po wyborach parlamentarnych na utratę mandatu przez Tarczyńskiego uwagę zwracali przedstawiciele PKW. Jednak wówczas marszałek Sejmu zwróciła się do Biura Analiz Sejmowych o opinię ws. mandatu Tarczyńskiego. BAS stwierdziło, że objęcie mandatu posła przez Tarczyńskiego nie powoduje automatycznie utraty mandatu europosła. Inaczej kształtują się jednak cztery opinie zewnętrzne, które przygotowali prawnicy wskazani przez posła Arkadiusza Mularczyka.

Co będzie zatem dalej z mandatem dla 52. polskiego deputowanego do PE? Sam Dominik Tarczyński jest przekonany, że to on obejmie mandat.

To już pewne, że ja będę osobą, która obejmie mandat. Otrzymałem już stosowne dokumenty

— podkreślił.

tkwl/”Dziennik Gazeta Prawna”