To [spotkanie z Jourovą] pokazuje, że nawet nasza sąsiadka Czeszka pracująca w Brukseli inaczej rozumie politykę. (…) Tam nie ma brudnych kompromisów, jest państwo prawa
— mówił na antenie TOK FM marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
Tutaj albo się dostosujemy do prawa unijnego i naszej konstytucji, albo (…) istnieje zagrożenie dla wypłaty środków unijnych albo czasowe ich zamrożenie
— podkreślał.
UE nie chce być traktowana jako skarbonka pieniędzy, ale jako wspólnota wartości
— grzmiał Grodzki.
Nie obyło się bez straszenia Polaków.
To nie rząd się zderzy, to my - jako obywatele dostaniemy po uszach
— twierdził rozmówca Piotra Kraśki.
Krzywdą dla nas wszystkich, a nawet katastrofą będzie, gdy polska nie otrzyma środków unijnych. (…) To byłaby dla polskiej ekonomii sytuacja katastrofalna!
— dodał.
I tym razem marszałek Senatu nie mógł sobie odmówić wbijania szpil partii rządzącej.
Oni zdają sobie sprawy, że zabrnęli o jeden most za daleko i starają się zręcznie z tego wycofać
— atakował.
To trochę zabawna propozycja kompromisu, która żadnym kompromisem nie była. To znaczy, że nie mają kompletnie pojęcia, jak wygląda polityka światowa
— twierdził gość TOK FM.
I tym razem nie mogło zabraknąć straszenia Polexitem. Odnosząc się do wezwania przedstawiciela UE do MSZ, Grodzki powiedział:
To są rzeczy szokujące (wzywanie ambasadora UE).
Później poszedł jeszcze dalej…
To zaczyna przypominać sytuację: komuniści i opozycja. Tak nie może być w demokratycznej Polsce!
— grzmiał.
Odnosząc się do przesunięcia środków z Senatu do resortów, powiedział:
Tego kompletnie nie rozumiem. (…) Rozdawanie tych pieniędzy po kilku ministerstwach spowoduje chaos. (…) To kompletnie koniunkturalny, doraźny ruch polityczny, który spowoduje więcej chaosu.
Marszałek Senatu skrytykował również Polską Fundację Narodową.
Olga Tokarczuk robi bezkosztowo lepsza promocję niż ta Fundacja przez cały rok
— powiedział.
Odnosząc się do oferty opozycji, rzucił dość zaskakującą zbitkę haseł:
Konstytucja, pazur fightera i oferta dla klasy średniej.
Słowa Tomasza Grodzkiego pokazują, że opozycja usilnie próbuje zaklinać rzeczywistość żyjąc we własnym świecie. Nic dziwnego, że jakikolwiek sprzeciw polskiego rządu wobec planów zachodnich elit jest dla nich nie do przyjęcia. To po prostu nie mieści się w sztywnych ramach ich myślenia o Polsce.
gah/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/484523-grodzkito-zaczyna-przypominac-sytuacjekomunisci-i-opozycja