Nasuwają się dwie uwagi. Pierwsza - tzw. kasta, grupa trzymająca władzę w wymiarze sprawiedliwości zachowuje się jak rasowa partia. To gra o władzę, o panowanie, o zdefiniowanie nowego ustroju. (…) To gra rozpisana na wiele miesięcy, gra bardzo bezwzględna. Druga uwaga - „kasta” nie miałaby szans, gdyby nie płaciła polską suwerennością przesuwając kompetencje państwa polskiego w stronę organów unijnych poza traktatami. To gra na zimno
— mówił w programie „Strefa starcia” (TVP Info) redaktor naczelny tygodnika „Sieci” Jacek Karnowski.
To szkodzi Polsce. Bo jaka będzie Polska, jeśli „kasta” wygra? Jeśli „kasta” wygra, nic nie będziemy mogli zrobić. Nasze głosowania nie będą miały znaczenia. To będzie nowy ustrój!
— podkreślił.
Obóz rządzący ma bardzo trudną sytuacją. Wsparcie Polaków jest bardzo ważne. Jeśli go zabraknie, nie będzie szans na ocalenie naszej suwerenności
— przyznał współtwórca portalu wPolityce.pl.
Po tych słowach w studiu rozległy się oklaski.
W dalszej części dyskusji Jacek Karnowski zwrócił uwagę na rolę, jaką w III RP odgrywa system sądowy.
Ten bój potwierdza, że to absolutne centrum ustroju okrągłego sądu
— zauważył publicysta.
Można napisać 100 ustaw, ale jeśli nie naruszy się pewnej konstrukcji, to nic to nie da
— podkreślił.
O tym, jak bardzo politycznie gra wierchuszka sędziów świadczy fakt, że to batalia o reelekcję kogoś, kto będzie z nadania p. Gersdorf. To jest sens tych ruchów związanych z odcięciem Izby Dyscyplinarnej
— tłumaczył gość TVP Info.
To działania stricte polityczne
— dodał.
W programie poruszono również kwestię wybory Borysa Budki na szefa PO.
Myślę, że Borys Budka jest jakimś odświeżeniem PO po okresie gnicia pod przewodnictwem Schetyny. (..) Być może to wizerunkowe odświeżenie. Pytanie, czy Budka ma jakiś pomysł, czy jest jakaś propozycja dla Polaków. Pierwsze wypowiedzi na to nie wskazują. Jest jakiś zlepek banałów
— stwierdził redaktor naczelny tygodnika „Sieci”.
Końcówkę programu zdominował temat LOT.
Zwłaszcza jak się ma biznes państwowy, trzeba bardzo starannie podejmować decyzje, dlatego że wtopa powoduje nie tylko stratę, ale odwrócenie się opinii publicznej od kapitału państwowego, a my w naszym położeniu musimy działać ekstraordynaryjnie. Nie możemy być ideologami liberalizmu, bo nie jesteśmy centrum świata. To mogą robić Anglosasi, Japończycy czy Chińczycy
— zauważył Jacek Karnowski.
Byli ludzie, którzy mówili, że można prowadzić kraj inaczej - np. Jarosław Kaczyński. Okazuje się, że naprawdę można. Pytanie, gdzie Polska by była gospodarczo, społecznie, gdybyśmy prowadzili racjonalną politykę dwie dekady temu? Potencjał był olbrzymi
— przypomniał.
Musimy sobie uzmysłowić, że leżąc między Rosją a Niemcami nie możemy być doktrynerami. (…) Trzeba być po prostu pragmatykiem
— zaznaczył dziennikarz.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/484149-karnowski-jesli-kasta-wygranic-nie-bedziemy-mogli-zrobic
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.