Czas najwyższy zrozumieć, że „najwyższa kasta” chce wojny politycznej i obalenia obecnej władzy, a nie żadnych kompromisów i reformy wymiaru sprawiedliwości. Na szczęście uchwały części sędziów SN jeszcze nie mają mocy likwidowania funkcji i uprawnień Prezydenta, Sejmu i Trybunału Konstytucyjnego.
To, co dziś pokazał kadłubowy SN z I prezes SN Małgorzatą Gersdorf, to coś znacznie więcej niż spór kompetencyjny, to uzurpacja władzy i stawianie się upolitycznionej grupy sędziów SN ponad prawem. Może też zrodzić poważną obawę jak traktować zapis art.128 par. 3 kk, który przewiduje, że „bezprawne wywieranie wpływu na czynności urzędowe konstytucyjnych organów Rzeczpospolitej Polskiej”, przewiduje nawet karę pozbawienia wolności do lat 10. Ta decyzja części sędziów SN wprowadza segregację sędziów na dobrych i złych i czyżby to oznaczało, że sędziowie skazani za zwykłe przestępstwa karne (pobicie współmałżonka, kradzież, spowodowanie wypadku po pijanemu czy przyjęcie łapówki) przez Izbę Dyscyplinarną SN znów będą sędziami i będą mogli znów sądzić spokojnie zwykłych Polaków. Widać coraz wyraźniej, że chaos dla części SN to za mało, że oni już nie tyle „pragną zemsty”, ale chcą całej władzy i totalnej bezkarności. To wszystko może spowodować, że znacznie większe poparcie zyska w polskim społeczeństwie tzw. „opcja zero w sądownictwie” albo jak to ujął pewien satyryk „wszyscy won”. A już na pewno warto, by było zastanowić się czy niektórzy sędziowie zasługują na swe wysokie wynagrodzenie skoro nie chcą pracować i wolą politykować.
To już nie tyle działanie antykonstytucyjne czy antyrządowe, ale wydaje się, że wręcz antypaństwowe jeszcze bardziej podważające legalność wyroków sądowych, anarchizujące życie publiczne i podważające demokratyczny porządek prawny, co stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa polskiego, nie tylko tego prawnego. To kierunek na sędziokrację i podważanie demokracji, a w tej sytuacji państwo, władza i obywatele muszą się bronić. Nie tylko bezpieczeństwo zewnętrzne państwa polskiego, ale również to wewnętrzne winno być chronione, bo działania kadłubowego SN pod wodzą I prezes SN Gersdorf ewidentnie wyrządzają krzywdę prestiżowi konstytucyjnych organów RP, ale przede wszystkim zwykłym ludziom, którzy na nieszczęście muszą mieć kontakt z sądem.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/483749-sad-najwyzszy-wlasnie-wypowiedzial-posluszenstwo-panstwu