Sejm w czwartek odrzucił uchwałę Senatu w sprawie odrzucenia w całości nowelizacji ustaw sądowych, rozszerzającej odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów. Oznacza to, że nowela trafi teraz do podpisu prezydenta. Za głosowało 234 posłów, 211 było przeciw, a 9 wstrzymało się od głosu.
Po głosowaniu na sali plenarnej rozległy się gromkie brawa.
W środę sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka negatywnie zaopiniowała uchwałę Senatu o odrzuceniu nowelizacji ustaw sądowych. W czwartek na posiedzeniu plenarnym Sejmu za odrzuceniem uchwały Senatu zagłosowało 234 posłów PiS. Przeciwko odrzuceniu było 211 posłów z: KO, Lewicy oraz PSL-Kukiz15. Dziewięciu posłów Konfederacji wstrzymało się od głosu.
Oznacza to, że nowela trafi teraz do podpisu prezydenta.
Poseł PiS Piotr Sak - przedstawiając sprawozdanie komisji - mówił, że części sędziów „niezawisłość pomyliła się z bezkarnością”. Politykom opozycji zarzucił zaś, że „nie mają krzty szacunku do konstytucji” i są „donosicielami, prowadzą antypolską działalność w imię doraźnych i politycznych celów”.
Nigdy nie sądziłem, że marszałek Senatu, czy I prezes Sądu Najwyższego, staną się misjonarzami i krzewicielami bezprawia. Zamiast wesprzeć rząd w postępującej i bratobójczej batalii sędziowskiej, gdzie jedni sędziowie atakują drugich, opozycja, niestety, ten stan rzeczy nie tylko utrwala, ale i podsyca
— mówił Sak.
Wystąpienie Saka wzbudziło krytykę polityków opozycji. Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO) oceniła, że było ono skandaliczne.
Dzisiaj w Sejmie dzieje się prawdziwy zamach stanu. Przed chwilą dowiedzieliśmy się, że sędziowie wybrani przez neoKRS są niegodni dopuszczania do orzekania. Tutaj Sejm decyduje o tym, że sądy mają przestać być niezwisłe
— oceniła.
Jej zdaniem, jest to „zamach stanu” dokonywany tylko po to, aby „chronić oszustów i aferzystów”.
Wyprowadzacie Polskę z Europy, tylko po to, żeby chronić ludzi, którzy powinni być osądzeni przez wymiar sprawiedliwości
— dodała.
Poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek ocenił, że wystąpienie posła sprawozdawcy, to „wieczorne bajania politruka”. Zwracał uwagę, że na etapie prac sejmowych, nowela ustaw sądowych nie była z nikim konsultowana.
Nie słuchacie nikogo: ani Komisji Europejskiej, ani Rady Europy, ani Parlamentu Europejskiego, ani OBWE, ani ekspertów, ani autorytetów. Nie słuchacie nawet swoich przyjaciół ze Stanów Zjednoczonych. Powiedzcie, jakie autorytety popierają waszą ustawę? Żadne. Przede wszystkim nie popierają tego Polacy
— mówił.
Poseł PSL-Kukiz15 Krzysztof Paszyk ocenił, że zarówno nowelizacja ustaw sądowych, jak i wszystkie poprzednie zmiany w sądownictwie dokonywane przez PiS „nic obywatelom nie dadzą”.
Od 4,5 roku PiS mówi, że chce oddać wymiar sprawiedliwości obywatelom. Coś w tym jest na rzeczy. Dwóch obywateli niewątpliwie powiększa swoje wpływy na sądownictwo i wymiar sprawiedliwości. Pierwszy to obywatel Jarosław Kaczyński, drugi obywatel to Zbigniew Ziobro
— mówił.
Przemysław Czarnek (PiS) pytał z kolei, czy „praworządność polega na tym, że rządzą w państwie przepisy prawa uchwalane przez władzę ustawodawczą, czy też jakieś interpretacje wskazywane z powietrza przez panią prezes (Małgorzatę) Gersdorf i przez garstkę sędziów z kastowskiej grupy sędziowskiej”.
Niezależnie, czy będziecie rzucali kłody pod nogi i wpychali kije w szprychy, słowa dotrzymamy - mówił wiceszef MS Michał Wójcik do opozycji przed głosowaniem nad uchwałą Senatu ws. odrzucenia w całości nowelizacji ustaw sądowych.
Wójcik podkreślił, że chciał podziękować marszałek Sejmu za wniosek do TK w sprawie sporu kompetencyjnego.
My nie dopuścimy ani do chaosu, ani do anarchii, nie dopuścimy do destrukcji państwa, nie ma na to zgody, niezależnie od tego, że są tacy, którzy uważają, że stoją ponad prawem
— mówił.
Kiedy przejęliśmy władzę cztery lata temu, Zjednoczona Prawica pod przewodnictwem pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego obiecała, że dokończymy dzieło, które zaczął śp. prezydent Lech Kaczyński. I tę odpowiedzialność wziął na siebie minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro, którego tak chętnie atakujecie
— powiedział wiceszef MS.
Wymieniając w tym kontekście m.in. walkę z mafią vatowską i lekową, Wójcik ocenił, że w ciągu ostatnich lat doszło do „masy reform”,
Pani pytała się, co zrobiliśmy. My zrobiliśmy to, czego wy nie zrobiliście
— zwrócił się do jednej z posłanek opozycji.
Ta ustawa tak naprawdę, to jest konkretyzacja tego, co już jest dzisiaj w stanie prawnym, tylko dzisiaj niektórzy zachowują się w sposób, który wykracza poza granice, bo mówią: „można podważać status innego sędziego”. Przecież podważają was, przecież wy jesteście tak naprawdę reprezentacją narodu
— mówił Wójcik.
Niezależnie, czy będziecie rzucali kłody pod nogi i wpychali kije w szprychy, to, co obiecaliśmy narodowi (zrobimy - PAP), słowa dotrzymamy
— zadeklarował Wójcik.
tkwl/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/483708-sejm-przeciwko-uchwale-senatu-o-odrzuceniu-ustawy-sadowej