Putin ma również świadomość geopolitycznej układanki, gdzie strategicznymi partnerami dla Stanów Zjednoczonych są Izrael i Polska. Próbuje więc wbić klin pomiędzy sojuszników Waszyngtonu, i muszę przyznać, że robi to całkiem sprawnie
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Tomasz Rzymkowski, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Prezydent Władimir Putin nie powtórzył w Yad Vashem kłamstw, które słyszeliśmy w ostatnich tygodniach. Zaskoczył to Pana?
CZYTAJ WIĘCEJ: Nawet on musiał to przyznać. Putin przypomniał tragedię narodów słowiańskich: Polacy byli uznawani przez nazistów za podludzi
Tomasz Rzymkowski: Bardziej zaskakująca jest skuteczność polskiej dyplomacji, której udało się dotrzeć do najważniejszych światowych liderów. Prezydent Władimir Putin musiał przeanalizować działania polskiej dyplomacji, prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, czy ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza, którzy rozmawiali z najważniejszymi politykami uczestniczącymi w tym szczycie i otrzymali oni od nich deklarację wsparcia strony polskiej, w sytuacji, gdyby Putin odważył się fałszować historię i przypisywać Polakom współudział w Holokauście, co jest oczywiście wierutną bzdurą. Putin ocenił ryzyko i stwierdził, że nie będzie powtarzał kłamstw, które już słyszeliśmy, ale wykorzystał moment, żeby uderzyć w państwo litewskie i Litwinów.
Chyba też nie spodziewał się, że w obronie Polski i decyzji prezydenta Dudy, aby nie jechać do Jerozolimy stanie tyle ważnych osób, ale także praktycznie wszystkie światowe media. Przeliczył się?
Z pewnością tak. Niedawna deklaracja Parlamentu Europejskiego, czy też wypowiedzi prasowe amerykańskich polityków, w tym wiceprezydenta Mike’a Pence’a, który powiedział, że zareaguje on w sytuacji, gdyby Putin próbował przypisać Polakom współudział w Holokauście, moim zdaniem przyniosły pozytywny efekt.
Przed wystąpieniem, Putin wraz z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu uczestniczyli w uroczystości odsłonięcia pomnika ofiar oblężenia Leningradu. Skąd siła sojuszu rosyjsko-izraelskiego?
Władimir Putin wykorzystuje swoją pozycję w Izraelu. Korzysta z tego, że znacząca część wyborców izraelskich, to są byli obywatele Związku Sowieckiego. Są to osoby rosyjskojęzyczne, a przecież dziś ten język jest w Izraelu na równi z hebrajskim. Putin ma również świadomość geopolitycznej układanki, gdzie strategicznymi partnerami dla Stanów Zjednoczonych są Izrael i Polska. Próbuje więc wbić klin pomiędzy sojuszników Waszyngtonu, i muszę przyznać, że robi to całkiem sprawnie. Polska jednak nie jest bezczynna i staramy się na to reagować. W tym momencie warto podziękować tym wszystkim potomkom polskich Żydów, którzy zabierają głos i mówią o prawdzie historycznej, że Polacy z narażeniem swojego życia i zdrowia, w sposób heroiczny, często płacąc najwyższą cenę, ratowali swoich sąsiadów narodowości żydowskiej. Należy więc podkreślić, że diaspora polskich żydów w Izraelu jest i to są uczciwi Żydzi.
Publicystyka Dominika Wielowieyska napisała dziś w „Gazecie Wyborczej”, że Putin swoimi kłamstwami wspiera kampanię Andrzeja Dudy, a nawet pomaga PiS, bo przykrywa wasze liczne afery. Jak Pan to skomentuje?
Powiedziałbym, że to jest stwierdzenie faktów, bo rzeczywiście każdy atak na Polskę ze strony środowisk międzynarodowych, umacnia taką władzę, która daje odpór. To nie jest jednak tak, że każda władza, która rządziła Polską, a mogę podać dziesiątki przykładów, w takiej sytuacji reagowała. Co więcej, zdarzało się, że uczestniczyła akcjach, które potępiały Polskę za nieswoje winy.
Kamil Kwiatek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/483674-nasz-wywiad-rzymkowski-ocenia-wystapienie-putina