Sprawa sporu kompetencyjnego między Sejmem i prezydentem a SN zawisła w TK. Skutkiem jest zawieszenie z mocy prawa postępowań związanych z przedmiotem tego sporu, nie powinno być więc dalszego procedowania w SN w tym zakresie - stwierdził wiceszef prezydenckiej kancelarii Paweł Mucha.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek złożyła w środę do TK wniosek o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między Sejmem i prezydentem a SN - chodzi m.in. o przepisy konstytucji odnoszące się do podziału władz i powoływania sędziów.
Wniosek związany był z zapowiedzią zajęcia się w czwartek przez trzy Izby SN - Karną, Cywilną oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych pytaniem prawnym I prezes SN Małgorzaty Gersdorf, w którym chodzi o rozstrzygnięcie rozbieżności w orzecznictwie dotyczących udziału w składach sędziowskich osób wyłonionych przez KRS w nowym składzie i statusu takich sędziów.
Prezes TK Julia Przyłębska poinformowała w środę, że w związku ze wszczęciem przez TK postępowania z wniosku marszałek Sejmu czwartkowe posiedzenie trzech Izb SN uległo zawieszeniu z mocy prawa. Z kolei według I prezes SN spór kompetencyjny między Sejmem i prezydentem a Sądem Najwyższym nie istnieje. Trzy izby SN zebrały się w czwartek przed południem na niejawnym posiedzeniu.
Dla mnie nie ulega żadnej wątpliwości na gruncie Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, że jeżeli toczy się postępowanie w zakresie sporu kompetencyjnego, a wiemy, że takie postępowanie się toczy, to skutkiem, który następuje z mocy prawa, jest zawieszenie postępowań, które związane są z przedmiotem tego sporu i organami zaangażowanymi w ten spór
— powiedział Mucha dziennikarzom w czwartek w Sejmie.
Mucha ocenił, że przedmiotem tego sporu, wskazanego według niego trafnie przez marszałek Elżbietę Witek, jest kwestia przedstawiona przez I prezes SN do rozstrzygnięcia połączonym trzem izbom Sądu Najwyższego.
Stąd - podkreślił - w jego najgłębszym przekonaniu, zgodnie ze stanowiskiem, które wczoraj zostało opublikowane w komunikacie Trybunału Konstytucyjnego i na co zwracał w środę uwagę także prezydenta Andrzej Duda „nie powinno się toczyć żadne postępowanie”.
Czyli nie powinno być tutaj dalszego procedowania ze strony Sądu Najwyższego w zakresie jakichkolwiek formalnych merytorycznych czynności. Bo ten skutek zawieszenia postępowania, to jest skutek ex lege - z mocy prawa
— powiedział prezydencki minister.
Stwierdził też, że przepisy w kwestii sporu kompetencyjnego są jednoznaczne, a organem kompetentnym by go rozpoznać jest Trybunał Konstytucyjny.
I mamy także bardzo klarowną sytuację przepisu art. 86 właściwej ustawy (o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym - PAP), który wprost stanowi o tym zawieszeniu postępowania
— podkreślił.
Zaznaczył przy tym, że „absolutnie przedmiotem tego sporu nie są tego rodzaju aktywności Sejmu, czy prezydenta, które by powodowały jakiekolwiek zawieszenie wobec tych organów”.
Trzeba się wczytać w ten wniosek
— dodał.
Według niego wniosek marszałek Sejmu do TK jest sformułowany w sposób „bardzo merytoryczny”, z bardzo precyzyjnym opisem kompetencji Sejmu i kompetencji prezydenta RP. Mucha podkreślił, że w konstytucji jasno określono, iż powoływanie sędziów, to jest „zakres wyłącznej prerogatywy prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, która nie podlega żadnej kontroli sądowej”.
Mówił także, że w świetle orzeczenia TSUE z listopada ub.r. nie widzi „żadnych podstaw prawnych do tego, żeby podejmować takie pytanie, czy takie zagadnienia abstrakcyjne, jak to, które stało się przedmiotem wystąpienia I prezes SN do składu trzech izb”.
Zdaniem Muchy, wniosek marszałek Sejmu do TK „powodowany był troską o sprawy publiczne” i jest „głęboko uzasadniony merytorycznie”.
A od wczoraj mamy sprawę zawisłą przed Trybunałem Konstytucyjnym, więc nie widzę żadnego tutaj pola do jakiejkolwiek aktywności Sądu Najwyższego w tym wymiarze
— powiedział prezydencki minister.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/483663-prezydencki-minister-temperuje-zapedy-sedziow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.