„Gazeta Wyborcza” próbuje podgrzewać atmosferę i wykorzystuje medialne doniesienia o nadużyciach w CBA do ataku na rządzących. Zdaniem Wojciecha Czuchnowskiego wszystko to jest dowodem na „układ zamknięty służb PiS”.
Przypomnijmy, że „Gazeta Wyborcza” napisała w poniedziałek, że Centralne Biuro Antykorupcyjne od miesięcy ukrywa informacje o gigantycznych nadużyciach w kasie funduszu operacyjnego. Mówi się - według „GW” - o kwotach od 6,5 do nawet 15 mln zł. Pierwsze doniesienia na temat nieprawidłowości w Biurze pojawiły się w mediach w zeszłym tygodniu. „Puls Biznesu” napisał na swych stronach internetowych, że w związku z nadużyciami w CBA dymisję miał złożyć jej szef Ernest Bejda, jednak po rozmowie z koordynatorem służb specjalnych Mariuszem Kamińskim pozostał na stanowisku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: CBA odpowiada na doniesienia medialne: Nie utraciliśmy jakichkolwiek środków finansowych. Ziobro: Postępowanie jest prowadzone
Czuchnowski stwierdził, że „policja polityczna zyskuje bezkarność i ochronę” w zamian za to, że „chronią PiS i partyjne interesy”. A wszystko to ma prowadzić do tego, że funkcjonariusze mają dopuszczać się nadużyć na wielką skalę.
Z szafy, a właściwie z sejfu, wypadł jednak trup i teraz ktoś musi za to odpowiedzieć. Czas do rozliczeń wydaje się dobry. Koniec kadencji szefa CBA Ernesta Bejdy kusi, by nie przedłużać jego misji, tak by następca mógł zwalić wszystko na poprzednika
– napisał na łamach „GW” Czuchnowski stwierdzając, że problemem jest to, że CBA „nie jest normalną służbą”, a Bejda „nie jest normalnym szefem”.
Czuchnowski oświadczył, że Bejda jest jednym z najważniejszych elementów „zamkniętego układu, który w służbach specjalnych stworzyło PiS”. Jak dodał, na czele układu mają stać Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Dalej są szefowie ABW i CBA „od lat związani z PiS”.
Wspólna walka i przynależność polityczna oraz osobiste relacje szefów definiują służby specjalne państwa PiS, czyniąc z nich monolit odporny nawet na próby wewnętrznej kontroli. (…) Dziś nie ma żadnych szans, by opinia publiczna poznała prawdę o straconych milionach CBA i o innych nadużyciach w służbach PiS. Tajne archiwa otworzą się dopiero po zmianie władzy. Dlatego układ zrobi wszystko, by do tej zmiany nie doszło
– przekonywał Czuchnowski w „Gazecie Wyborczej”.
Przypomnijmy również, że CBA poinformowało w komunikacie, że „nie jest prawdą, jakoby Centralne Biuro Antykorupcyjne utraciło jakiekolwiek środki finansowe”.
„GW” za nic ma oświadczenia wydawane przez służby, które stawiają sprawę jasno. Zdaniem Czuchnowskiego mamy „układ zamknięty służb PiS”. Do kompletu zabrakło tylko stałej taktyki „Wyborczej”, czyli przekonywania, że wszystko zostało fatalnie odebrane za granicą i łamie demokrację oraz konstytucję…
wkt/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/483177-kazdy-pretekst-do-ataku-jest-dobry-czuchnowskicba-to-uklad