Przewodniczący komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów Eliot Engel i szef podkomisji ds. europejskich, eurazjatyckich i energii William Keating skierowali do prezydenta Dudy list, w którym wyrazili zaniepokojenie reformą sądownictwa w Polsce. W sprawie ustaw sądowych, jak podaje Wirtualna Polska, ma wypowiedzieć się również spikerka Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, która jest trzecią osobą w Stanach Zjednoczonych. List kongresmenów ma być jedynie wstępem do tego, co Pelosi powie podczas wizyty w Krakowie, gdzie przybędzie, by odwiedzić obóz Auschwitz tuż przed oficjalnymi obchodami 75. rocznicy wyzwolenia obozu. W Krakowie spotka się również z marszałekiem Senatu prof. Tomaszem Grodzkim.
Wiem, że oświadczenie [Pelosi - red.] jest przygotowywane i ma dotyczyć „ustawy kagańcowej”. List kongresmenów w tej sprawie miał związek właśnie z tą wizytą. Engel jest zresztą w składzie amerykańskiej delegacji
—cytauje WP dobrze poinformowane źródło.
CZYTAJ WIĘCEJ:
List dotyczący zagrożeń, jakie zdaniem amerykańskich deputowanych niosą ze sobą reformy sądownictwa dla instytucji demokratycznych w Polsce, jest opatrzony datą 17 stycznia br. W niedzielę został on opublikowany na stronie komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów, w którym większość mają deputowani z Partii Demokratycznej. Obaj sygnatariusze listu są również deputowanymi z ramienia tej partii.
W swym liście do Andrzeja Dudy kongresmeni Engel i Keating zaapelowali o zatrzymanie procedowanych obecnie rozwiązań prawnych ws. dyscyplinowania sędziów i „potwierdzenie przywiązania Polski do wartości demokratycznych”.
Odnosząc się do nowelizacji ustaw sądowych, która rozszerza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów i wprowadza zmiany w procedurze wyboru I prezesa Sądu Najwyższego, amerykańscy deputowani napisali:
wprowadzając tę ustawę w życie, Polska wykona znaczący krok wstecz w stosunku do historycznej roli silnego lidera na polu demokratycznych reform w Europie. Erozja demokratycznych zasad podważy zaś wielkie postępy, jakie Polska poczyniła w ciągu minionych dziesięcioleci, by zbudować nowoczesne i demokratyczne państwo
—napisali kongresmeni.
Sygnatariusze listu przypomnieli w nim, że od lat opowiadają się za silnym partnerstwem Stanów Zjednoczonych i Polski - „opartym na obopólnym przywiązaniu do wartości demokratycznych”. W ich ocenie polskie reformy sądownictwa wywołują niepokój, ponieważ „nie respektują zasady niezależności sądów oraz podziału władzy”.
Wprowadzane od 2015 r. w Polsce reformy służyły konsolidacji władzy, ale odbywało się to kosztem polskich instytucji demokratycznych - napisali. „Podobne metody zostały zastosowane przy czystkach w wojsku oraz wywiadzie”, które służyły pozbyciu się tych, którzy nie w pełni zgadzali się z linią rządu i zastąpieniu ich ludźmi lojalnymi wobec partii rządzącej, mimo pozapartyjnego charakteru tych instytucji.
Jesteśmy szczególnie zaniepokojeni przyjętą przez Sejm nowelizacją ustaw sądowych, która rozszerza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów i wprowadza zmiany w ustawie o sądach powszechnych, ustawie o Sądzie Najwyższym oraz w innych aktach (…) Warz z z tzw. reformami wprowadzonymi w ciągu ostatnich czterech lat, stanowi ona zagrożenie dla niezależności sądownictwa, ogranicza wolność słowa w wypadku sędziów i stowarzyszeń sędziowskich, ogranicza samorząd sędziowski i rozszerza kontrolę polityczną nad pracą sądów
—napisali w liście kongresmeni.
Mamy nadzieję zobaczyć, jak tętniąca życiem polska demokracja rozkwita dla dobra społeczeństwa polskiego i dla Europy. Jednakże siła Polski - podobnie jak siła Ameryki - jest oparta na poszanowaniu dla demokratycznych obyczajów oraz wartości. Z tego powodu - jako przyjaciele Polski - namawiamy Pana, by nie podpisywał Pan tych zmian w legislacji
—zaznaczyli w swym liście do prezydenta Dudy, deputowani do izby reprezentantów Eliot Engel oraz Bill Keating.
Z kolei jeżeli chodzi o przewodniczącą Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi, to należy zaznaczyć, że jest ona głównym wrogiem Donalda Trumpa w Kongresie. To ona podpisała akt oskarżenia wobec prezydenta USA, po tym, jak w Izba Reprezentantów zagłosowała za przesłaniem do Senatu dwóch artykułów impeachmentu Trumpa. Za takim formalnym krokiem opowiedziało się 228 kongresmenów, przeciwnych było 193.
Jak czytamy na WP, cała sprawa ma stawiać w trudnej sytuacji również ambasdor USA w Polsce Georgette Mosbacher.
Zwyczajowo ambasador wita każdą amerykańską delegację przybywającą do kraju. Ale tak może nie być tym razem. To ze względu na kontekst polityczny. Pelosi to główna przeciwniczka Donalda Trumpa w Kongresie. W ubiegłym tygodniu spikerka Izby Reprezentantów przesłała artykuły impeachmentu do Senatu, formalnie rozpoczynając w ten sposób proces prezydenta w Senacie. Mówi się, że na czas przyjazdu Pelosi Mosbacher może udać się na urlop
—pisze Oskar Górzyński.
Jak widać, historia się powtarza. Przypomnijmy, że nie jest to pierwszy list kongresmenów do przedstawicieli państwa polskiego, w którym krytycznie oceniają procedowane ustawy. Wcześniej krytykowano m.in. ustawę o IPN i właśnie reformę sądów. Wydaje się, że po głos z Waszyngtonu sięga się zawsze wtedy, gdy opozycja nie ma już innej możliwości nacisku na rząd. Czyżby i tym razem inspirowano Amerykanów do zajęcia stanowiska?
Uchwalona 20 grudnia ubiegłego roku przez Sejm nowelizacja ustaw sądowych rozszerzająca odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów i wprowadzająca zmiany w procedurze wyboru I prezesa Sądu Najwyższego została w całości odrzucona w ubiegły piątek przez Senat. Nowelizacja wróci teraz do Sejmu, który zdecyduje o jej dalszych losach. Sejm może bezwzględną większością głosów odrzucić uchwałę Senatu o odrzucenie ustawy w całości i przedłożyć do podpisu prezydentowi. W przeciwnym razie nowelizacja upadnie.
kk/PAP/Wirtualna Polska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/483029-dwoch-kongresmenow-napisalo-do-prezydenta-ws-ustaw-sadowych