Hejt, jaki wylał się na prezydenta Dudę po jego jasnym przemówieniu w Zwoleniu („Nie będą nam w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce i jak mają być prowadzone polskie sprawy”) pokazuje, jaka będzie nadchodząca kampania. Dyszący żądzą zemsty obóz III RP nie będzie polemizował, nie będzie argumentował, nie będzie składał własnych propozycji. Nie będzie tego robił, bo robić tego już nie umie (o ile kiedykolwiek umiał). Nie będzie tego robił, bo nie ma kandydata, który mógłby pokonać obecnego prezydenta w równym boju.
Wsłuchajmy się w słowa wicenaczelnego (Sic!) „Gazety Wyborczej” Jarosława Kurskiego:
Ten groteskowy człowiek chce „oczyścić do końca nasz polski dom, tak żeby był czysty, porządny i piękny”. Pogromowy język, moczarowski styl, gomułkowska mentalność. Jego skromny umysł nie ogarnia, że prowadzi PL ku tragedii. Prezydent….
„Pogromowy język, moczarowski styl, gomułkowska mentalność” - no po prostu spełnienie najczarniejszych snów środowiska, które w pełni z partią identyfikowało się w okresie w czysto stalinowskim. To widzą w prezydencie Dudzie. Tak go opisują w kraju i zagranicą. Bo nie pęka, bo nie dał się kupić, zastraszyć, złamać, zagonić do kąta. Bo do nich nie przystał. A skoro nie przystał - skąd my znamy ten typ argumentacji? - to faszysta. Każdy kto przeciwko nim, ten faszysta.
Celem jest - zgodnie ze starą receptą Palikota - uderzenie w godnościowe fundamenty prezydentury. Celem jest poniżenie, wyśmianie, wywołanie fali pogardy.
Tak, to ten sam przemysł pogardy, którym zaatakowano śp. Lecha Kaczyńskiego. I dziś też pewnie byłby zabójczo skuteczny, gdyby nie TVP i inne niezależne media. Pluralizm bardzo utrudnia zadanie.
Utrudnia, ale nie uniemożliwia. Pamiętajmy o tym.
Nigdy, ale to już nigdy, nie pozwólmy, by tak niewielu - zbyt niewielu - broniło zaszczuwanego prezydenta. Nigdy, ale to już nigdy, nie stójmy obojętnie, gdy widzimy jak rozjuszeni „właściciele” III RP rzucają przeciwko znienawidzonej przez siebie głowie państwa chamstwo, butę, pogardę, najgorsze kalumnie. Nigdy, ale to już nigdy, nie dajcie sobie wmówić, że to nic groźnego.
Pamiętajcie: bierność w obliczu tak toksycznego zła, tak bezwzględnie głoszonego, zabija.
To od nas zależy czy przemysł pogardy znów będzie skuteczny.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/482959-to-od-nas-zalezy-czy-przemysl-pogardy-znow-bedzie-skuteczny