Robert Biedroń został oficjalnym kandydatem Lewicy w wyborach prezydenckich. W Słupsku odbyła się wielka konwencja, a sam Biedroń powiedział, że to najważniejsza decyzja w jego życiu. Jednak internauci zwrócili uwagę na pewien malutki, acz istotny szczegół.
CZYTAJ TAKŻE: Robert Biedroń oficjalnie kandydatem Lewicy na prezydenta. „To była najważniejsza decyzja, jaką podjąłem w życiu”
Prezydent wszystkich Polek i Polaków powinien też wiedzieć, co nas łączy. To, co nas łączy to chęć życia we wspólnocie. Chęć wzajemnej pomocy, wsparcia i współpracy
— oświadczył w trakcie konwencji Biedroń.
Wystąpienie Biedronia zainteresowało użytkowników Twittera. Radosław Poszwiński dopytywał Lewicę, kto jest autorem słów wygłoszonych przez Biedronia.
Skoro z promptera, to można wiedzieć kto, to napisał i czyje są to słowa? Moderatora z fejsa czy jeszcze kogoś innego?
— zapytał Poszwiński.
Komentarz dotyczący występu Biedronia napisał także publicysta tygodnika „Sieci” Stanisław Janecki.
Jeśli się nie jest w stanie przez pół godziny czy choćby godzinę przemawiać bez kartki i promptera, to znaczy, że na żaden temat nie ma się ugruntowanych poglądów. A pewnie też nie ma się nic do powiedzenia. To skąd mają się wziąć kwalifikacje do kierowania państwem?
— napisał Stanisław Janecki.
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/482921-biedron-prezydentem-z-promptera-celna-uwaga-janeckiego