Hanna Gill-Piątek prawie rozpłakała się podczas programu Forum na TVP Info, kiedy Piotr Kaleta zwrócił uwagę, że posłanka Lewicy broni sądów, które przeciągają postępowania. Gdy poseł PSL Paweł Bejda zwrócił uwagę na jej łzy, wybuchła śmiechem.

Praworządność to jest sytuacja, w której normalny obywatel czuje, że jeżeli pójdzie do sądu i nie jest z partii rządzącej, to zostanie osądzony sprawiedliwie i jego postępowanie nie będzie wisiało dwa lata i nie będzie odsyłane do Annasza, do Kajfasza, do Trybunału Konstytucyjnego jak w przypadku emerytów

— przekonywała Hanna Gill-Piątek zapytana, czym jest praworządność.

A wie pan czy ruszyły sprawy w tej chwili, po tak długim okresie?

— zapytała po chwili Piotra Kaletę, który zareagował uśmiechem.

Dlaczego pan się śmieje?

— zapytała Piotra Kaletę.

Bo pani takie śmieszne rzeczy opowiada

— odpowiedział.

Pan się śmieje z wyborców. Pan się śmieje z ludzi. Pan się śmieje z ludzkich spraw. Pan się śmieje z tego, że ludzie czekają latami w postępowaniach.

— oświadczyła.

Ale to pani broni tych sądów

— ripostował Kaleta.

Niejako w sukurs posłance Lewicy Paweł Bejda (PSL), który powiedział do Kalety:

Doprowadził pan panią poseł do łez.

W tym momencie Gill-Piątek wybuchła śmiechem.

Panie pośle, ja się denerwuję, bo wy zajmujecie się tylko sami sobą

— wyjaśniła.

Nie może Pan znieść tego, że zagina pana kobieta ze łzami w oczach, chciałam panu powiedzieć, że w tym swoim zapale, w którym wyzywa mnie pan od komuny, że to są formułki utarte, żeby się pan trochę otworzył na rozmowę o tym, co się dzieje w Polsce i rozmowę o tym, co powoduje cały czas maglowanie tematu tej ustawy i  to, co państwo w tej chwili robią

— zwróciła się do Kalety.

Ja też mam łzy w oczach

— zażartował Piotr Kaleta.

Poproszony o zdanie podsumowania Grzegorz Braun stwierdził:

Konfederacja postuluje zmiany ustrojowe, a nie tylko kadrowe

Na te słowa Hanna Gill-Piątek wybuchła histerycznym wprost śmiechem.

aw/TVP Info