„Pamięta pan, że eksperci, w tym eksperci PiS-u mówili, że przy dużej frekwencji Konfederacja nie wejdzie, bo to jest marginalna partia. Okazało się inaczej” - mówił na antenie RMF FM Jan Maria Jackowski, senator Prawa i Sprawiedliwości.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Fijołek w nowym „Sieci”: Dziwne gry Konfederacji. Jej liderzy byli dość powściągliwi w ocenach werbalnego ataku Putina na Polskę

W rozmowie Jackowski stwierdził, że Konfederacja wyrosła na dwóch podstawowych filarach - niekonsekwencji PiS w pewnych działaniach oraz eurosceptycyzmie części wyborców.

Niewątpliwie Konfederacja wyrosła dzięki niekonsekwencjom między tym, co mówił PiS, a co robił PiS, bo to dało dodatkowe paliwo

— mówił.

Pamięta pan, że eksperci, w tym eksperci PiS-u mówili, że przy dużej frekwencji Konfederacja nie wejdzie, bo to jest marginalna partia. Okazało się inaczej

— zaznaczył senator.

1,2 mln głosów i ponad 6 mln dotacji budżetowej na działalność Konfederacji pokazuje, że ta partia jest w tej chwili stałym elementem życia politycznego. I to jest niewątpliwie wyzwanie dla PiS i zachęta do tego, żeby w polityce być konsekwentnym i to, co się mówi - realizować. To jest najlepsza recepta na Konfederację

— stwierdził.

Ale jest jeszcze inny czynnik. W każdym kraju w Unii Europejskiej jest teraz dość silna, w każdym razie ponad 5 proc., reprezentacja bardzo eurosceptyczna, bądź wręcz euronegatywna. Konfederacja wyraźnie wypełnia tę niszę w polskiej polityce

— dodał.

kb/RMF FM