Patronem alei w parku Tadeusza Mazowieckiego w Warszawie będzie Paweł Adamowicz, tragicznie zmarły rok temu prezydent Gdańska
— zadecydowali w czwartek stołeczni radni.
Podczas czwartkowej sesji Rady Warszawy radni przyjęli uchwałę w sprawie nadania alei parkowej w Śródmieściu nazwy: aleja Pawła Adamowicza. Za głosowało 38 radnych, wstrzymała się jedna osoba, nikt nie był przeciw.
W sali było 56 radnych, ale 17 samorządowców PiS nie wzięło udziału w głosowaniu. Jak zapowiedział wcześniej Cezary Jurkiewicz (PiS), była to decyzja klubu radnych tego ugrupowania. Jurkiewicz wskazywał przed głosowaniem, że o zmarłych nie powinno się mówić źle, dlatego ocenił krótko, iż Paweł Adamowicz „jest to postać, która budzi pewne kontrowersje”.
Zwrócił uwagę, że w historii miasta „zasada pięciu lat” od śmierci osoby, którą się honoruje w ten sposób, została złamana w przypadku m.in. Jana Pawła II, Tadeusza Mazowieckiego, Jana Nowaka Jeziorańskiego i Władysława Bartoszewskiego. „Nie widzimy zasług pana prezydenta śp. Pawła Adamowicza” – argumentował Jurkiewicz jeszcze przed sesją.
Chcę przypomnieć, że klub radnych PiS rok temu w pełni poparł wszystkie sprawy związane z upamiętnieniem pana prezydenta, z wydarzeniami marszu, na którym byliśmy obecni
— wskazał.
W całej tej sytuacji jest nam trudno zrozumieć, że nie ma nadal ulic (…) śp. prof. Lecha Kaczyńskiego i wiceprezydenta Władysława Stasiaka
— dodał.
Podczas głosowania nad uchwałą w sali byli obecni brat śp. Pawła Adamowicza Piotr Adamowicz i wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak. Po przyjęciu uchwały Adamowicz podziękował prezydentowi Warszawy Rafałowi Trzaskowskiemu za inicjatywę i radnym za poparcie wniosku w sprawie nadania nazwy al. Pawła Adamowicza.
Dziękuję nie tylko w swoim imieniu, ale dziękuję także w imieniu moich, kiedyś mówiłem „naszych”, rodziców, którzy nadal żyją
— powiedział. Dziękował też w imieniu żony b. prezydenta Gdańska Magdaleny Adamowicz i ich córek.
Rozumiem radnych, którzy nie uczestniczyli w głosowaniu
— dodał.
Wskazując na związki Pawła Adamowicza z Warszawą, powiedział, że bywał on w stolicy bardzo często. Wspomniał m.in. pogrzeb ks. Jerzego Popiełuszki. Jak mówił, po pogrzebie szli razem w pochodzie, skandując hasło: „Gdańsk - Warszawa wspólna sprawa”. Dodał, że Paweł Adamowicz regularnie przyjeżdżał na spotkania „Klubu Myśli Politycznej Dziekania”, którego idea narodziła się w środowisku opozycyjnym w drugiej połowie lat 80.
Myślę, że prezydent Paweł Adamowicz uśmiecha się z góry, patrząc na dzisiejszą decyzję
00 powiedział z kolei wiceprezydent Gdańska, dziękując za przyjęcie uchwały także w imieniu prezydent tego miasta Aleksandry Dulkiewicz.
Aleja Pawła Adamowicza biegnie od ul. Jazdów wzdłuż zachodniej krawędzi parku Tadeusza Mazowieckiego, następnie w granicach parku do ul. Górnośląskiej. W uzasadnieniu uchwały napisano m.in., że „obydwu politykom były bliskie idee wolności i ‘Solidarności’”.
Paweł Adamowicz był samorządowcem, politykiem, działaczem opozycji w PRL, prezydentem Gdańska w latach 1998–2019. 13 stycznia 2019 r. 27-letni Stefan W. ugodził go nożem na scenie podczas gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Samorządowiec zmarł następnego dnia w szpitalu. Miał 53 lata.
Prezydent Lech Kaczyński zasługuje na ulicę w Warszawie, ale mój wniosek do Rady w tej sprawie trafi dopiero po wyborach prezydenckich; nie chcę, by tak poważna sprawa padła łupem takiej czy innej grupy, która chciałaby tę decyzję krytykować
— podkreślił prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
W harmonogramie czwartkowej Rady Warszawy figuruje projekt uchwały ws. nadania imienia zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza jednej z alei w położonym na warszawskim Jazdowie Parku im. Tadeusza Mazowieckiego. Pomysł ma poparcie radnych Koalicji Obywatelskiej, z kolei radni PiS uważają, że to nieprzemyślana inicjatywa.
Na konferencji prasowej w ratuszu prezydent stolicy podkreślił, że we wtorek wrócił z Gdańska, gdzie obchodzona była rocznica śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
I jest wniosek na Radzie – mam nadzieję, że zostanie przegłosowany (…) – żeby nadać alei w Parku im. Mazowieckiego imię Pawła Adamowicza. Miejmy nadzieję, że ten wniosek spotka się z poparciem radnych i będziemy mogli również tę aleję później otworzyć wraz z członkami rodziny pana prezydenta
— powiedział prezydent stolicy.
Trzaskowski został zapytany także o możliwość nadania jednej ze stołecznych ulic imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W odpowiedzi prezydent stolicy podkreślił, że wielokrotnie mówił o tym, że Lech Kaczyński zasługuje na ulicę w Warszawie.
Mój wniosek do Rady będzie po całym cyklu wyborczym, czyli po wyborach prezydenckich. W tej chwili niestety mamy taką atmosferę w Polsce, że każdy wniosek, najbardziej neutralny, podlega prawidłom kampanii wyborczej, a uważam, że tego typu sprawy są zbyt poważne, by padły łupem tej czy innej grupy, która chciałaby taką decyzję krytykować
— powiedział Trzaskowski.
Jeżeli komuś naprawdę zależy na uhonorowaniu Lecha Kaczyńskiego, to również może uhonorować moje stanowisko: nie teraz, nie w kampanii wyborczej i nie róbmy tego tylko i wyłącznie dlatego, żeby robić chaos i wrzask polityczny, ale po to, żeby uzyskać efekt, na który prezydent Lech Kaczyński zasługuje
— dodał.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/482481-w-warszawie-bedzie-aleja-adamowicza-radni-zdecydowali