Werbalny atak Władimira Putina na Polskę spotkał się z względnie spójną reakcją niemal wszystkich środowisk, wliczając w to Związek Gmin Żydowskich czy naczelnego rabina RP. Tymczasem liderzy Konfederacji – ugrupowania, które bardzo ostro i radykalnie reaguje na każdy przejaw kontrowersji w relacjach z USA, Izraelem, instytucjami UE czy Ukrainą – tym razem byli dość powściągliwi w ocenach. A w niektórych przypadkach po prostu szokowali. Dlaczego?
Marcin Fijołek na łamach tygodnika „Sieci” komentuje stanowisko Konfederacji wobec wypowiedzi Władimira Putina:
Rosyjski prezydent kilkukrotnie przekonywał opinię publiczną, że Polacy kolaborowali z niemieckimi nazistami, Związek Sowiecki „niczego Polsce nie odebrał”, a przedwojenny polski ambasador w Niemczech (Józef Lipski) to ”łajdak i antysemicka świnia”. Do słów rosyjskiego przywódcy odniosło się Ministerstwo Spraw Zagranicznych (wzywając ambasadora Rosji), a specjalne oświadczenie wydał premier Mateusz Morawiecki […]. Tak mocno drażliwi w kwestiach relacji międzynarodowych przedstawiciele Konfederacji tym razem jednak zachowali się zaskakująco wstrzemięźliwie. […] liderzy tego ugrupowania apelowali o przemilczenie całej sprawy.
Autor wskazuje, że „tym trudniej ustalić jednolite stanowisko Konfederacji, gdy wczytujemy się w oficjalne oświadczenie partii, gdzie napisano o ‘lawinie kłamstw, której musimy się stanowczo przeciwstawić i obronić prawdę’. Nawet jeśli stanowisko partii przyjąć za dobrą monetę, to trudno zrozumieć sposób, w jaki liderzy Konfederacji postanowili ‘stanowczo się przeciwstawić’. Janusz Korwin-Mikke jako autor ‘Rzeczpospolitej’ opublikował na łamach tego dziennika długi tekst publicystyczny, w którym przekonuje o tym, że Putin… ‘niemądrze pożartował’ i ‘nie warto zajmować się takimi bzdurami’ […]. Korwin-Mikke szedł w swoich ocenach dalej, oceniając, że Polacy mają ‘hopla na punkcie Rosji’, a reakcję Putina można interpretować jako… objaw przerażenia polityką Stanów Zjednoczonych […]. Kuriozalna narracja lidera Konfederacji nie ominęła też polityki historycznej. Trudno inaczej ocenić bowiem tezy Korwin-Mikkego, w których czytamy, że ‘terror hitlerowski skierowany przeciwko polskim elitom był względnie łagodny’”.
Byli jednak i tacy przedstawiciele Konfederacji […], którzy zwracali uwagę, że słowa Putina trzeba ocenić jako kłamstwa, a Rosja „poszła na wojnę dyplomatyczną” […]. Z brakiem entuzjazmu spotkała się propozycja wspólnej reakcji polskiej sceny politycznej na oskarżenia Putina
— zaznacza Fijołek.
Wiele więcej uwagi, emocji, czasu i słów liderzy Konfederacji poświęcili krytyce Amerykanów za ich politykę wobec Iranu, zwłaszcza po zabójstwie gen. Kasema Sulejmaniego […]. Już po wybuchu kryzysu na linii USA–Iran konfederaci zaapelowali do władz państwa, żeby w związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie szybko wycofała polskich żołnierzy z Iraku
— podkreśla autor.
W podsumowaniu Fijołek stwierdza:
Dwojakie, ambiwalentne podejście do relacji z Rosją i ostra, nieprzejednana krytyka sojuszu polsko-amerykańskiego po ostatnich wydarzeniach w Iranie: gdziekolwiek dopatrywać się przyczyn tego stanu rzeczy, Konfederacja w ostatnich tygodniach bardzo wyraźnie zaakcentowała priorytety swojego pomysłu na politykę zagraniczną naszego kraju. Biorąc pod uwagę dotychczasowy kurs prezydenta Andrzeja Dudy i rządu Prawa i Sprawiedliwości, trudno nie odnotować coraz wyraźniejszych różnic między oboma ugrupowaniami odwołującymi się do wyborców konserwatywnych i prawicowych. Najbliższe tygodnie i miesiące – a zwłaszcza czas kampanii przed majowymi wyborami prezydenckimi – będą zapewne okresem, kiedy ten kontrast będzie jeszcze bardziej uwypuklony.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 13 stycznia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/482475-fijolek-w-nowym-sieci-dziwne-gry-konfederatow