Tygodnik „Polityka” przedstawił wydatki PiS w ostatnich wyborach parlamentarnych. Jednym z nich są te na ochronę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Chociaż temat nie jest nowy, to jednak „Polityka” najwyraźniej próbuje zrobić sensację z tego, że Jarosławowi Kaczyńskiemu podczas spotkań z wyborcami towarzyszyli ochroniarze.
CZYTAJ TAKŻE: Za atakami na (i tak minimalną) ochronę lidera PiS kryje się marzenie o jakimś „dokończeniu” Smoleńska
Na ochronę przez dwa miesiące partia wydała 150 tys. zł. W umowie zawartej z firmą ochroniarską Grom Group (znów: niezmiennie od lat ochrania Kaczyńskiego) czytamy, że podczas spotkań z wyborcami i konwencji prezesowi towarzyszyło „co najmniej czternastu pracowników ochrony”
— można przeczytać w tekście „Polityki” pt. „Na co poszło 30 mln zł w kampanii? ‘Polityka’ prześwietla wydatki PiS”.
Można zadać pytanie, dlaczego „Politykę” tak interesuje znany od dawna fakt, że prezes PiS korzysta z usług firmy ochroniarskiej?
tkwl/polityka.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/482434-polityka-odgrzewa-temat-ochrony-prezesa-pis