Senator niezależny Wadim Tyszkiewicz oświadczył w mediach społecznościowych, że jest gotowy zrezygnować z mandatu senatora. Jak stwierdził, „polityka jest obrzydliwa” i „błędem było wchodzenie w tę matnię”. W oburzających słowach zwrócił się do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Przypomnijmy, że Tyszkiewicz już następnego dnia po wyborze na senatora opisał swoje wrażenia w sieci. Przedsiębiorca i wieloletni prezydent Nowej Soli przekonywał, że to, co zastał w ławach parlamentu, daleko odbiega od tego, czego się spodziewał ale zapewniał, że mimo rozczarowania nie zamierza rezygnować.
Wygląda jednak na to, że Tyszkiewicz zmienił zdanie, ponieważ postanowił oddać swój mandat. Przy okazji wyjaśnień nie mógł darować sobie ataku na prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.
Pośle Kaczyński, wraz ze swoją świtą, bądźcie przeklęci, za to, że tak bardzo skłóciliście i podzieliliście naród na dwa wrogie rozpalone, zwalczające się obozy, gotowe skoczyć sobie do gardeł przy pierwszej iskrze. Za to, że wczorajsi przyjaciele, są dzisiaj zaciętymi wrogami. Za to, że wykrzesaliście z Polaków ogromne pokłady wzajemnej nienawiści. Za to, że brat staje przeciw bratu. W końcu do krwi
— oburzał się Tyszkiewicz.
Zamieścił też oświadczenie, w którym napisał, że wyraża gotowość do rezygnacji z mandatu w każdej chwili, jeśli „opozycja wyrazi taką wolę”.
W związku z ogromną falą hejtu i nienawiści, jaka wylała się na mnie po wybraniu innej drogi walki ze złem PiSu w sprawie NeoKRS i braku komunikacji wewnątrz opozycji, jako senator niezależny, ale identyfikujący się jednoznacznie z obozem opozycji, wyrażam pełną gotowość rezygnacji ze swojego mandatu senatora w każdej chwili, jeśli tylko zjednoczona opozycja wyrazi taką wolę. Honor jest dla mnie droższy od pieniędzy, funkcji czy stanowisk
— napisał Tyszkiewicz dodając,że jest „totalną opozycją, przeciwko totalnemu zawłaszczaniu państwa przez bezPrawie i nieSprawiedliwość”.
Przekonywał również, że jest „zwolennikiem aktywnej i skutecznej walki z tym złem, a nie tylko stosowania biernego oporu i kontestowania bezprawnych działań”.
Dlatego jeśli nasze drogi, co do skutecznego działania, są różne, i inne są oczekiwania szerokiej opozycji, dla dobra sprawy i kraju jestem gotów zejść z pierwszej linii walki politycznej w cień, rezygnując z zaszczytnej funkcji Senatora RP
— oświadczył Tyszkiewicz.
Przekonywał też, że „wybory majowe prezydenta Polski, będą najważniejszymi od 30 lat i opozycja nie może ich przegrać, gdyż wtedy dopiero Kaczyński pokaże na co go stać w zawłaszczaniu państwa, zmieniając bez zmiany Konstytucji ustrój Polski z demokratycznego na autorytarny”.
Dodał, że nie ma mowy o pomyłce i nie ma miejsca na obrażanie się, bo „tu trzeba być twardym, nie miękkim”.
Pozdrawiam wszystkich moich sympatyków i przepraszam, jeśli Was zawiodłem. Nigdy nie myślałem, że jedna różnica zdań co do obranej drogi walki ze złem i brak przepływu informacji o zmianie strategii opozycji, może przekreślić całą moją pracę dla Polski i tysiące moich sukcesów i osiągnięć służących ludziom. Polityka jest obrzydliwa. To nie mój świat i błędem było wchodzenie w tę matnię
— zakończył swój wpis Tyszkiewicz.
wkt/FB/Wadim Tyszkiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/482387-wsciekly-atak-tyszkiewicza-na-pis-senator-chce-oddac-mandat?fbclid=IwAR1_U9B9l84Gb0fua7-5WNDOVEkMS3cxxVvBBU0pNKt45-1UYSocR_6Qa_Y