„Gazeta Wyborcza” w czwartkowym wydaniu zamieszcza list otwarty brata zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Piotr Adamowicz wzywa do zatrzymania fali nienawiści, której towarzyszy groźba przemocy.
Przypomina, że rok temu jego brat stał się ofiarą tej fali. Proponuje ściganie i karanie osób, które posługują się hejtem i oszczerstwem.
Zwracam się do wszystkich: zatrzymajmy tę falę nienawiści, której towarzyszy groźba przemocy. Rok temu jej ofiarą był mój Brat. Postawmy jej także tamę w sposób instytucjonalny: ludzie, którzy posługują się hejtem i oszczerstwem, muszą być ścigani i karani
—pisze Adamowicz.
Przypomniał, że przed rokiem ich ojciec Ludwik Wiśniewski wygłosił dramatyczny apel, żeby skończyć z nienawiścią, skończyć z pogardą.
Gdyż Paweł stał się obiektem nagonki, złych słów i hejtu. Działań niemal zorganizowanych
—ocenia w liście Piotr Adamowicz.
W ostatnich dniach wielokrotnie pytano mnie, czy jego śmierć coś w naszym życiu publicznym zmieniła. Nic nie zmieniła
—pisze autor listu otwartego publikowanego w czwartkowej „GW”.
kk/”GW”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/482346-piotr-adamowicz-apeluje-zatrzymajmy-fale-nienawisci