Europoseł Sylwia Spurek postanowiła na Twitterze oskarżyć australijskie władze za pożary w tym kraju. Jej zdaniem są one efektem zmian klimatycznych, a także dużą emisją CO2 przez zwierzęta.
CZYTAJ TAKŻE: Coraz bliżej końca dramatu w Australii! Strażacy: Udało się opanować „wielki pożar”. Synoptycy zapowiadają deszcze
W poniedziałek na sesji plenarnej PE odbyła się debata nt. katastrofy klimatycznej w Australii. Ekspertki i eksperci wskazują, że zasięg i skala pożarów są efektem zmian klimatu. Jedną z przyczyn jest hodowla zwierząt, która wytwarza ogromne ilości CO2 i zanieczyszcza środowisko
— napisała na Twitterze Sylwia Spurek.
W obliczu tego UE powinna zrewidować swoją planowaną umowę handlową z Australią, która zakłada liberalizację taryf mięsnych, co będzie miało dalszy negatywny wpływ na zmiany klimatu. Czas, żeby UE dostosowała swoje standardy handlowe do ambicji klimatycznych!
— stwierdziła w kolejnym wpisie europoseł. Czyżby Spurek chciała siłą zmusić Australijczyków do tego, aby zmniejszyli hodowlę zwierząt?
Internauci wskazują na liczne błędy w rozumowaniu Sylwii Spurek. Podkreślają, że pożary w Australii to przede wszystkim efekt działalności podpalaczy. Zwracają też uwagę na to, że ze stanowiska Spurek można wywnioskować, iż najlepiej byłoby, aby zwierząt było jak najmniej - wtedy wedle jej logiki zmniejsza się kluczowa dla zmian klimatycznych emisja CO2.
tkwl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/482239-kabaret-spurek-chce-aby-ue-ukarala-australie-za-pozary