Polityk Koalicji Obywatelskiej Bogdan Zdrojewski odniósł się w Radiu ZET do sytuacji w Platformie Obywatelskiej. Winą za słabą kondycję partii obarczył Grzegorza Schetynę. Odniósł się również do nowelizacji ustawy sądowej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dobry przykład na kiepską kondycję Platformy. Schetyna: Jest bardzo prawdopodobne, że wygrałbym wybory na szefa PO
Częściej mówią o mnie „sumienie Platformy”, a sumienia nikt za bardzo nie lubi. Uśmiecham się, ale powiem tak: mam szanse, uważam, że mam szanse. Jestem po kolejnych spotkaniach. Byłem w Poznaniu, wczoraj byłem w Lublinie. Wiem, jak jestem odbierany, jak jest odbierane to, co mówię, ten mój także krytycyzm, ta też gwarancja zmiany na lepsze
— stwierdził polityk.
Ocenił, że Grzegorz Schetyna zostawia partię w słabej formie.
Schetyna zostawia PO w nie najlepszej kondycji. Trzy porażki, dwie na własne życzenie. Zostawia partię osłabioną ilościowo. Formację, w której zakłócono wewnętrzną komunikację i naturalne awanse. Miał jednak silną konkurencję w postaci Nowoczesnej
— mówił Zdrojewski.
Ale stwierdził, że Schetyna jest potrzebny PO.
Ma swoje predyspozycje i traktował PO poważnie. Angażował się bez żadnych wątpliwości w istotny sposób, aby PO osiągała jak najlepsze wyniki. Nie wyszło, to inna sprawa, ale nie odmawiałbym mu dalszej aktywności
— uznał.
Zdrojewski widzi przyszłość Schetyny we współpracy z Tomaszem Siemoniakiem, jeśli ten zostanie przewodniczącym PO.
Tomasz Siemoniak namawiał Schetynę, żeby startował. Komplementował go. Jeśli Tomasz Siemoniak zostanie [przewodniczącym], będzie mieć do tego prawo i nie zdziwiłbym się
— przekonywał.
Mówił, że w wyborach na przewodniczącego Platformy wesprze Bartosza Arłukowicza.
O tym, kogo ewentualnie poprze w drugiej turze wyborów na szefa PO: Zobaczę, kto w niej będzie. Bliżej mi do Arłukowicza ze względu na krytycyzm i pozytywne ADHD. Naprawdę mu się chce. Jest jednak problemem zarządzanie PO nie będąc w naszym parlamencie
— stwierdził Zdrojewski.
Nowela ustaw sądowych w Senacie zostanie odrzucona w całości. Nie będziemy się podejmować prób jej naprawienia, bo każdy, kto będzie patrzeć na proces naprawienia tej ustawy, może uznać, że w niej jest coś dobrego i że można ją naprawić
— podkreślił w środę senator Bogdan Zdrojewski (KO).
Zdrojewski był pytany w Radiu ZET o zaplanowane na godz. 16 w środę spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim. Spotkanie ma być poświęcone noweli ustaw o ustroju sądów powszechnych i o Sądzie Najwyższym, którą na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu ma się zająć Senat.
Trzeba pamiętać o kolejności zdarzeń. Najpierw TSUE upoważnił Sąd Najwyższy do orzeczenia w sprawie sądu dyscyplinarnego (Izby Dyscyplinarnej SN - PAP). Pamiętamy to orzeczenie: „sąd dyscyplinarny nie jest sądem”. Ja skracam oczywiście całe uzasadnienie
— mówił.
Przypomniał, że „zaraz potem mieliśmy do czynienia z nową inicjatywą rządu - „ustawą kagańcową”, którą ocenił jako „skandaliczną”.
Bardzo często używamy tego pojęcia, ale wydaje mi się, że nam się tu kończy skala w określeniu tego, co mamy w tej chwili na tapecie w Senacie. Ta ustawa jest skandaliczna
— tłumaczył.
W Senacie zostanie odrzucona w całości. Nie będziemy się podejmować prób jej naprawienia, bo nie ma co naprawiać. Każdy, kto będzie patrzeć na proces naprawienia tej ustawy, może uznać, że w niej jest coś dobrego i że można ją naprawić. Nie można jej naprawić, więc odrzucamy ją w jednym głosowaniu
— podkreślił Zdrojewski.
Prezydent jest całym sercem za PiS. I to nas wszystkich martwi od wielu lat, bo to oznacza jego ograniczoną czy brak samodzielności, czy ograniczoną samodzielność, brak recenzowania skutków takich projektów
— wskazał.
A trzeba pamiętać, że równolegle w sądach, które nas też obowiązują, europejskich trwają postępowania dotyczące nie tylko ogólnych mechanizmów czy zasad funkcjonowania polskiego wymiaru sprawiedliwości w tym procesie legislacyjnym, ale także szczególne przypadki sędziów, którzy zostali skazani przez tzw. sąd, czyli nie sąd, dyscyplinarny
— przekonywał.
Sejm uchwalił nowelizację m.in. Prawa o ustroju sądów i ustawy o Sądzie Najwyższym w grudniu. Nowela wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za „działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów”. Nowelizacja zmienia też procedurę wyboru I prezesa SN.
ems/PAP/Radio ZET
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/482176-zdrojewski-miazdzy-schetyne-zostawia-po-w-slabej-kondycji