Apeluję do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego: niech ujawni, kto mu proponował stanowisko ministra zdrowia w zamian za przejście do obozu PiS - powiedział w środę w radiowej Trójce wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski. Przyznał, że były takie rozmowy, ale nie z Grodzkim.
CZYTAJ TAKŻE: Grodzki „sondowany” przez PiS jako kandydat na ministra? Grochal: W imieniu pacjentów powiem, strach się bać
Były marszałek Senatu i obecny wicemarszałek Stanisław Karczewski (PiS) był w środę w radiowej Trójce pytany o ocenę postępowania swojego następcy Tomasza Grodzkiego.
Przede wszystkim zaczął od kłamstwa
— powiedział.
Kłamstwem tym, mówił Karczewski, było stwierdzenie Grodzkiego, że otrzymał propozycję objęcia funkcji ministra zdrowia w zamian za przejście do PiS. Właśnie ujawnienie przez Grodzkiego tej informacji było jednym z powodów desygnowania go potem przez kluby opozycyjne w Senacie na stanowisko marszałka.
Absolutnie nie miał takiej propozycji! Jeżeli miał, niech poda nazwisko. Żyjemy w demokracji i całe nasze środowisko oczekuje: panie marszałku, proszę podać nazwisko osoby, która panu to proponowała
— powiedział Karczewski.
Nie wykluczył, że „teoretycznie działacz gminny, który znał pana marszałka” mógł spytać:
„Tomku, a może zostałbyś ministrem i przyszedłbyś do nas, do Prawa i Sprawiedliwości?”. Jednak „żadnej poważnej propozycji nie miał”.
Nie miał dlatego, że ja znałem bardzo dobrze pana marszałka, wiedziałem jakie ma poglądy, że jest bardzo krytycznie nastawiony do Prawa i Sprawiedliwości
— podkreślił Karczewski.
Był niezwykle krytyczny i bardzo mało aktywny, na pewno nie chcielibyśmy takiego ministra zdrowia i takiej propozycji absolutnie nie było
— dodał.
Jeszcze raz powtórzę, jeśli, panie marszałku, pan miał taką propozycje, proszę odważnie dziś na konferencji prasowej powiedzieć z imienia i nazwiska. Jeśli pan nie może, dziś się spotykamy, może mi pan powiedzieć, kto to był
— apelował wicemarszałek Senatu.
Nie było takiej propozycji, ja się tym zajmowałem, wiem kto z kim i w jaki sposób rozmawiał. Bo były takie rozmowy, ale na pewno nie z Tomaszem Grodzkim
— oświadczył Karczewski.
Wicemarszałek Karczewski odniósł się również do potrzeby przeprowadzenia reformy sądownictwa. Jak zwrócił uwagę, „sądownictwo to jedyny obszar naszego życia, który w ciągu ostatnich 30 lat nie został zreformowany”.
Jestem przekonany co do tego, że ws. zmian w sądownictwie mamy rację, przekonują mnie o spotkania z wyborcami. (…) Dziwi mnie to, że wielu sędziów angażuje się politycznie; jeśli sędziowie mają ambicje polityczne, powinni startować w wyborach
— ocenił Karczewski.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/482173-karczewskiniech-grodzki-ujawni-kto-z-pis-skladal-mu-oferty