W Hiszpanii i Francji nie ma opozycji, która permanentnie donosi i to jeszcze fałszywie na swoje państwo. Nie znajdzie pan europosłów z Hiszpanii czy Francji, którzy zajmują się wyłącznie oczernianiem własnego państwa. Dlatego KE zajmuje się nami, a nie Hiszpanią czy Francją

— podkreślał w programie „Gość Wiadomości” na antenie TVP Info poseł PiS dr hab. Przemysław Czarnek.

Tak wyglądają podwójne standardy! Parlament Europejski odrzucił wniosek EKR o debatę ws. praworządności we Francji

Bruksela uderza w Polskę! Komisja Europejska wystąpi do TSUE o zastosowanie środków tymczasowych ws. Izby Dyscyplinarnej SN

W co gra komisarz Jourova? Polski dyplomata: Zabiegała o spotkanie z polskim rządem. Wniosek do TSUE podaje w wątpliwość jej wiarygodność

Dlaczego PE nie chce zajmować się brutalnymi działaniami policji w Hiszpanii czy Francji, a debatuje nad rzekomym łamaniem praworządności w Polsce? Przedstawicielka lewicy próbowała uciec od odpowiedzi…

Przede wszystkim powinniśmy się zajmować tym, co się dzieje w Polsce…. Szczerze mówiąc, ze zdziwieniem śledzę to, w jaki sposób serwisy telewizji publicznej skupiają się na wydarzeniach hiszpańskich i francuskich. Ta analogia wydaje się nietrafiona

— stwierdziła Hanna Gill-Piątek z Nowej Lewicy.

W Hiszpanii i Francji nie ma opozycji, która permanentnie donosi i to jeszcze fałszywie na swoje państwo. Nie znajdzie pan europosłów z Hiszpanii czy Francji, którzy zajmują się wyłącznie oczernianiem własnego państwa. Dlatego KE zajmuje się nami, a nie Hiszpanią czy Francją

— odpowiedział z kolei poseł PiS dr hab. Przemysław Czarnek. Parlamentarzysta i prawnik przypomniał słowa wiceszefa KE Fransa Timmermansa, że Francji wolno więcej.

Hiszpania dostrzegła - dostrzegają to wszyscy łącznie z Niemcami - że TSUE zdecydowanie wykracza poza granice swoich kompetencji. (…) Myśmy nie przekazali naszych kompetencji w zakresie organów wymiaru sprawiedliwości

— zaznaczył.

Choć przedstawicielka Wiosny przyznała, że wymiar sprawiedliwości wymaga w wielu miejscach poprawy, to jednak dramatyzowała, że „mamy potworny bałagan i zastraszanie sędziów”.

Sądy boją się orzekać. Ze smutkiem przyglądam się temu, co się dzieje w Polsce

— powiedziała posłanka.

Zapewniam panią, że przytłaczająca większość sędziów nie wychodzi na ulice, chce w spokoju i swojej niezawisłości orzekać i nie boi się odpowiedzialności dyscyplinarnej

— odparł Czarnek.

Wielu z polityków opozycji i sędziów, którzy byli nawet na tym marszu, po prostu nie przeczytało naszej ustawy. Usprawniamy także tą ustawą wymiar sprawiedliwości

— podkreślał były wojewoda lubelski.

Została napisana na kolanie i to ewidentnie po niej widać Pośpiech jest dobry przy łapaniu pcheł, a nie przy reformowaniu sądownictwa

— próbowała ripostować Gill-Piątek.

To państwo spowodowali, że ta szybka ścieżka legislacyjna jest konieczna

— odpowiedział Czarnek.

To państwo podcięliście żyły praworządności w Polsce i ta praworządność krwawi. Sędziowie SN i sędzia Juszczyszyn uzurpują sobie prawo do negowania legalności powołania sędziów przez prezydenta RP

— podkreślał polityk partii rządzącej, dodając:

To my ratujemy praworządność!

kpc