Komisja Europejskiego nie ma dzisiaj w agendzie sprawy Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, jednak straszy się Polskę możliwością interwencji Unii Europejskiej w tej sprawie

—zaznaczył na antenie Polskiego Radia 24 Jacek Saryusz-Wolski, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.

Ewentualna interwencja Unii Europejskiej ws. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego byłaby akcją o charakterze ewidentnie politycznym szczególnie na tle odrzucenia wczorajszego wniosku PiS o debatę w Parlamencie Europejskim nt. traktowania prawników we Francji

—powiedział.

Europoseł zwrócił uwagę na wizytę prof. Tomasza Grodzkiego, które wizyta w Brukseli „zadziała”.

Zadziałała wizyta marszałka #Grodzki w Brukseli, który złożył kolejny donos totalnej opozycji do komisarzy Věry Jurovej i Didiera Reyndersa. Mamy przed sobą kolejny spektakl

—powiedział.

Saryusz-Wolski podkreślił, że polski rząd nie może cofnąć się przed Unią Europejską i musi kontynuować reformę wymiaru sprawiedliwości.

Polska nie może się wycofywać ws. reformy sądownictwa. Poza izolowaniem Polski, jest to próba testowania jak daleko można się posunąć w uzurpowaniu sobie kompetencji, których Unia Europejska nie ma

—zaznaczył.

kk/PR24