Sławomir Neumann w nietypowy sposób postanowił bronić środowiska sędziowskiego na antenie RMF FM. Użył do tego opowieści o… transfuzji krwi.
Prowadzący program Robert Mazurek przypomniał, że w 2009 roku, broniona dziś przez PO ówczesna KRS, przekonywała sędziów, by nie brali udziału w manifestacjach politycznych. CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Lewa kasa przewodniczącego Neumanna. Jest doniesienie do prokuratury na szefa klubu PO-KO
Zdaniem Neumanna, tamta KRS była niezależna.
W 2009 roku KRS była niezależnym organem i broniła niezależnego sądownictwa
– stwierdził.
Następnie porównał przywoływanie takich cytatów do historii sprzed setek lat.
Kiedyś mówiono, że transfuzja krwi jest czymś strasznym, nie wolno było tego robić. Kościół nawet mówił, że nie wolno robić transfuzji krwi i ludzie umierali
– powiedział.
Na to zareagował Roberta Mazurek.
Pan jest świadkiem Jehowy, przepraszam?
– zapytał dziennikarz.
Neumann zapewnił, że jest katolikiem.
Nie, jestem katolikiem. Świat się zmienia. Sytuacja w wymiarze sprawiedliwości od 2015 roku bardzo się zmieniła
mly/twitter/rmf fm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/481878-zabawne-starcie-neumanna-i-mazurka-w-tle-swiadkowie-jehowy