Gdy Polak słyszy wezwanie „do hymnu”, w naturalny sposób spodziewa się usłyszeć i włączyć się w odśpiewanie Mazurka Dąbrowskiego. Widocznie nie dla sędziów.
Pod hasłem „Prawo do niezawisłości, prawo do Europy” stołecznymi ulicami przeszedł Marsz Tysiąca Tóg. Demonstranci zebrali się przy Sądzie Najwyższym i w milczeniu przeszli pod Sejm. Na czele marszu, często w togach, szli przedstawiciele zawodów prawniczych.
Gdy manifestacja doszła pod Sejm, po krótkich przemówieniach „Marsz” został rozwiązany. Uwagę internautów zwrócił uwagę pewien szczegół.
Zagrano piosenkę zespołu Republika „Nie pytaj o Polskę”, a na finał padło wezwanie „do hymnu”. Naturalne skojarzenie? Każdy spodziewałby się Mazurka Dąbrowskiego. Problem w tym, że nawet nie odśpiewano, ale odegrano z magnetofonu… piosenkową wersję „Ody do radości”!
Miało być poważnie, wyszło… kabaretowo.
Nieźle. Padło „Do hymnu”. No i zagrali Odę do radości. Słów nie zna nikt:):)
A hymnu Polski nie zaśpiewali jednak - wystarczyła im Oda do radości. To dobrze, gdyby zaśpiewali „Mazurka” byłby to jednak pewien nietakt.
Co się dzieje? Na hasło do hymnu „Oda do radości”. I jakieś „Ogłoszenia parafialne”? A po haśle „Rozwiązuje zgromadzenie” radość i okrzyki jakby przymus dobiegł końca. I co to za apel „Proszę rozchodzi się w większych grupach, by było bezpieczniej, zwłaszcza tu przy Sejmie”????
Czekam na beznadziejne tlumaczenia Napieralskiego, gdy po kolejnej manifestacji, na słowa „do hymnu” odspiewany zostanie hymn ot chociażby Niemiec, Francji itp.
Na wiecu nagle ktos powiedzial do hymnu i zagrali… hymn unii europejskiej?🤔 i kierownik zamknął zgromadzenie. W tle bylo slychac jak ktos krzyczal: ogloszenia duszpasterskie! Zenada….. tak wyglada sądownictwo i szacunek dla obywateli, wartosci ?
Kaścior zawołał do hymnu i odśpiewali… odę do radosci, która żadnym hymnem nie jest. Na Mazurka Dąbrowskiego togistów już stać nie było…
kpc/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/481824-do-hymnu-sedziowie-odegrali-z-magnetofonu-ode-do-radosci