Jest to święto solidarności i dobroczynności, a od zeszłego roku także wspomnienie zamordowanego Pawła Adamowicza
— tak o 27. Finale WOŚP mówił prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rozpoczął się 28. Finał WOŚP. Do godz. 16 zebrano ponad 25,6 mln zł. Owsiak: „Gramy, robimy swoje”
Mi już zawsze finał WOŚP będzie kojarzył się z Pawłem Adamowiczem i z jego dziełem. Z taką prawdziwą solidarnością, z otwartym sercem, z życzliwością, z dobrym nastawieniem do wszystkich
— zaznaczył.
Prezydent podkreślił, że udział w finale WOŚ jest „zobowiązaniem wobec Pawła Adamowicza”.
W tym dniu zawsze będę myślał o nim, o jego pracy, to jest dla mnie motywacja do działania na rzecz dobra publicznego
— zaznaczył.
Jaśkowiak powiedział, że nie obawia się wychodzić do ludzi, ale przyznał, że nosi… kamizelkę kuloodporną.
Trzymam się zaleceń ekspertów od terroryzmu. Nawet teraz mam na sobie kamizelkę kuloodporną
— poinformował prezydent Poznania.
Trzeba pilnować tych zaleceń, ale ubolewam nad tym, że muszę to robić. Ta zeszłoroczna tragedia pokazała, że nagonka na poszczególne osoby może mieć takie skutki
— stwierdził.
Niestety nie obyło się bez wyraźnych sugestii politycznych.
Ubolewam nad tym, że te działania ciągle są prowadzone wobec innych osób. Teraz najbardziej wobec pana marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego
— grzmiał Jaśkowiak.
Trzeba z tej zeszłorocznej lekcji wyciągnąć wnioski
— dodał.
Nie pokazujmy kogokolwiek w złym świetle, nie szczujmy na niego innych, bo są zawsze słabsze jednostki, szczególnie w zakładach karnych, które mogą być poddane manipulacji i później zrobić coś strasznego, jak w zeszłym roku podczas gdańskiego finału WOŚP
— zaapelował prezydent Poznania.
Szkoda, ze nawet w takiej sytuacji część polityków totalnej opozycji stawia na serwowanie politycznych aluzji, a nie pozytywny przekaz czy zadumę.
gah/polsatnews.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/481738-wspomnienie-adamowicza-czy-agitacja-jaskowiak-o-grodzkim