Protesty sędziów, obrona marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, atakowanie Kościoła w Polsce - na tym skupia się w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Jerzy Owsiak, który na każdym kroku próbuje promować Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Przypomnijmy, że po ubiegłorocznych wydarzeniach podczas finałowego koncertu w Gdańsku, Owsiak zrezygnował ze stanowiska szefa fundacji, jednak po czasie zmienił swoją decyzję. Teraz, w rozmowie z „GW” stwierdził, że „tamta zbrodnia nie ma nic wspólnego z Orkiestrą, a finał nie był powodem zamachu”. Owsiak nazwał też ministra kultury… „smarkaczem”.
CZYTAJ TAKŻE: Służba Więzienna dementuje informacje Owsiaka: Więźniowie nigdy nie mieli zakazu uczestniczenia w WOŚP. To dezinformacja
Owsiak zapewniał także, że wie, co przeżywa marszałek Senatu Tomasz Grodzki, bo on sam doświadczył nagonki medialnej.
Odbywająca się właśnie w telewizji publicznej nagonka na marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego to powtórka tego, czego doświadczał prezydent Gdańska i co ja również dobrze znam. Wiem, przez co przechodzi teraz marszałek, bo wielokrotnie czytałem o sobie największe podłości. Kiedy na trzy dni przed zeszłorocznym finałem zobaczyłem siebie w telewizji w postaci złodziejskiego Plastusia (…). Porównałem ten materiał do propagandy nazistowskiej, za co jego autorzy pozwali mnie o zniesławienie do sądu
— mówił Owsiak.
Stwierdził, że będzie bronił Grodzkiego, Juszczyszyna czy Tokarczuk, bo „był w podobnej sytuacji”.
Przeciwstawiam się fali nienawiści, a szczególnie mocno występuję przeciwko głupocie i prostactwu
— powiedział.
Dopytywany o słowa ks. abp. Marka Jędraszewskiego o ekologizmie, Owsiak stwierdził, że nie będzie odnosił się do słów kościelnych hierarchów. Oświadczył jednak, że ludzie powinni obejrzeć film „Dwóch papieży”, bo pokazuje on, jak „porażająca” jest „normalność” Franciszka na tle „zanurzonego w doktrynie chrześcijańskiej” Benedykta XVI. Co więcej, Owsiak odniósł się też do sugestii „GW”, że „niektórzy biskupi ignorują przesłanie Franciszka”.
Kościół to korporacja. Nieprawdopodobne, że autorytet szefa tej korporacji jest podważany. Papież Franciszek wraca do nurtu Kościoła bliskiego wiernym, ubogiego. W Polsce, choć nie tylko, wpada za to w ogień krytyki
— oświadczył.
Nie zabrakło także wątku Olgi Tokarczuk i jej nagrody Nobla. Owsiak dramatyzował, że nic tak bardzo go nie boli jak „poziom intelektualny państwa”, a Tokarczuk powinna być „narodowym biznesem”.
Minister kultury, człowiek utrzymujący się z naszych pieniędzy, do dziś nie złożył jej żadnych prawdziwych gratulacji. Bo wszystkie te pierdoły, że zaprasza pan do siebie panią Tokarczuk w dogodnym dla niej terminie - te słowa sprawiają, że dla mnie jest pan, panie ministrze, jest pan smarkaczem. Zwykłym podwórkowym smarkaczem
— gorączkował się Owsiak.
W Polsce Ludowej nie robiono tak ludziom wody z mózgu. A czasem dbano, byśmy coś więcej wiedzieli
— stwierdził.
Dopytywany o to, że Donald Tusk nie zmierzy się w wyborach z Andrzejem Dudą, Owsiak powiedział, że to dobra decyzja, bo kiedy on sam myśli o „politycznych losach Lecha Wałęsy”, to uważa, że jemu tej refleksji zabrakło, a jako przewodniczący „S” mógł zrobić więcej, niż jako prezydent.
Cieszę się, że Tusk będzie mógł teraz mówić otwarcie o tym, co się dzieje w Polsce
— dodał.
Przekonywał też, że nic tak nie promuje Polski poza granicami jak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, a współpraca z Chinami nie ma żadnych politycznych podtekstów, bo WOŚP gra ze wszystkimi.
wkt/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/481609-owsiak-obraza-ministra-kultury-to-podworkowy-smarkacz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.