My, jako Ministerstwo Spraw Zagranicznych, nie możemy obsługiwać wizyty, która jest wizytą nieoficjalną, w tym sensie, że są wątpliwości co do charakteru tego zaproszenia
— podkreślił wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk odpowiadając na pytania dziennikarzy o brak pomocy przy organizacji spotkań z Komisją Wenecką.
Przypomnijmy, że Centrum Informacyjne Sejmu poinformowało, że ze względu na trwające posiedzenie izby, poświęcone ważnym projektom ustaw, zaplanowane liczne komisje sejmowe, a także kilkugodzinne głosowania, organizacja spotkań w oczekiwanym przez przedstawicieli Komisji Weneckiej terminie nie będzie możliwa.
CZYTAJ TAKŻE: CIS musiało odrzucić prośbę Komisji Weneckiej o organizację spotkań: Przekazana informacja wydaje się niefortunna
Na poziomie roboczym zostały przekazane przedstawicielom niezbędne rady co do pomocy logistycznej. Proszę się nie bać. Na pewno nic złego się nie stanie przedstawicielom Komisji Weneckiej w Warszawie. Wszelkie wsparcie logistyczne i pomoc zostanie im udzielona
— zapewnił wiceminister.
Dopytywany o brak spotkania przedstawicieli komisji z polskim rządem, wiceminister wyjaśnił, że „esencją sprawy jest to, że marszałek, w związku z przepisem regulaminu Senatu, nie posiada ogólnej kompetencji do reprezentowania państwa w polityce zagranicznej”.
Zaproszenie Komisji Weneckiej jest elementem polskiej polityki zagranicznej, w związku z tym to zaproszenie jest prawnie ułomne. Z tego co wiem, senatorowie spotkają się z Komisją Wenecką, zwracając uwagę na te wątpliwości
— podkreślił.
Na pytania o to, czy w takim razie marszałek Senatu nie może spotykać się z nikim z zagranicy, odpowiedział, że tak nie jest.
To spotkanie odbywa się, po pierwsze, w kontekście jasnej agendy. Dotyczy ono określonej tematyki. Po drugie, ta tematyka dotyczy trwającego procesu legislacyjnego. Można zatem to spotkanie uznać jako element trwającego procesu legislacyjnego i jako element polityki zagranicznej państwa, skoro jest tutaj kontakt z instytucją zewnętrzną, którą jest instytucja Rady Europy - Komisja Wenecka. To budzi nasze prawne wątpliwości
— mówił Szymon Szynkowski vel Sęk.
Z kolei „Gazeta Wyborcza” podkreśla, że członkom Komisji Weneckiej nie zostały udostępnione samochody do poruszania się po Warszawie oraz sala w Sejmie do odbywania spotkań. Powołuje się na słowa Thomasa Markerta, sekretarz Komisji, który powiedział, że ich wizyta w Polsce jest oficjalna.
To od „Wyborczej” członkowie Komisji dowiedzieli się, że nie będzie spotkania z rządem. Dziwili się, bo byli umówieni z ministrem sprawiedliwości
— stwierdziła „Gazeta Wyborcza”.
wkt/TT/wyborcza.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/481292-kw-nie-dostala-samochodow-i-sali-wiceszef-msz-wyjasnia