Minister Jacek Sasin stwierdził w „Kwadransie politycznym” w TVP, że nie ma niebezpieczeństwa rozwoju konfliktu amerykańsko-irańskiego. Odniósł się również do obchodów Dnia Pamięci Holokaustu w Yad Vashem w Jerozolimie, w którym weźmie udział m.in. prezydent Władimir Putin.
Sytuacja w Iraku jest niepokojąca. Zawsze, kiedy spadają rakiety to trzeba się tym niepokoić, chociaż wszystko wskazuje na to, że ten konflikt przeszedł już raczej w okres wygaszania – mówił Jacek Sasin, wicepremier, minister aktywów państwowych, który odniósł się m.in. do napiętej sytuacji na linii Stany Zjednoczone - Iran. Polityk ocenił, że „ostra faza” konfliktu między tymi krajami prawdopodobnie jest już za nami.
Minister Sasin podkreślił, że nie należy robić politycznego targowiska z Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Nam nie zależy, żeby z tej sprawie robić takie polityczne targowisko. Mając już ponad cztery lata doświadczenia z tym, jak działa opozycja, niestety można by się było spodziewać, że ta Rada Bezpieczeństwa Narodowego niechybnie by się w takie polityczne targowisko przemieniła
— stwierdził.
Naprawdę apeluję do opozycji, apelujemy jako obóz rządzący żeby trochę więcej odpowiedzialności i więcej spokoju, niestraszenia również rodzin polskich żołnierzy, bo budowanie takiego przekonania, napięcia że jakieś wielkie niebezpieczeństwo dzisiaj wisi nad polskimi żołnierzami, to jest nieodpowiedzialne
— podkreślił Jacek Sasin w TVP1.
Na pytanie czy jest rozważane wycofane wojsk z Iraku.
Wszelkie decyzje będziemy podejmować w zależności od rozwoju sytuacji. Pamiętajmy, że pokojowa misja w Iraku, w której uczestniczą polscy żołnierze to misja, która odbywa się na zaproszenie rządu irackiego. Mamy deklarację czy uchwałę parlamentu irackiego, która mówi o wycofaniu obcych wojsk z Iraku
— powiedział.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szef MSZ odpowiada na histeryczne apele o wycofanie wojsk z Iraku: Byśmy się skompromitowali. Widać, że rozwój sytuacji był pozytywny
To jest uchwała niewiążąca. To rząd podejmuje tę decyzję w warunkach irackich. Rząd takiej decyzji nie sformułował
— dodał.
Jeżeli będziemy tę decyzję podejmować to zawsze w porozumieniu z naszymi sojusznikami
— podkreślił.
Polityk PiS stwierdził, że nie ma sensu, aby jakakolwiek polska reprezentacja pojawiła się na konferencji w Yad Vashem w Jerozolimie.
Tak zaplanowano tę konferencję, że obecni nie mają głosu
— powiedział.
Byłoby czymś niedobrym, gdyby pomimo tak sformułowanej agendy tego spotkania, pan prezydent zdecydował się w tym wydarzeniu uczestniczyć. Nie możemy zgodzić się, aby prezydent kraju, który był pierwszą ofiarą agresji niemieckiej i sowieckiej, kraju, który poniósł takie straty w II wojnie światowej, kraju, w którym Niemcy stworzyli potworny przemysł Holokaustu
— mówił.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Obrzydliwy atak Grabowskiego: „Duda nie ma żadnej moralnej legitymacji do przemawiania w YV”. Padły słowa o „słowiańskiej hucpie”
Byłoby niedobre, gdyby prezydent uczestniczył w tego rodzaju propagandowej imprezie
— odniósł się Sasin do spotkania organizowanego w Yad Vashem.
Działalność marszałka Grodzkiego zmierza do stworzenia alternatywnego ośrodka polityki zagranicznej
— wskazał.
ems/TVP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/481238-sasin-propagandowa-impreza-w-jerozolimie