Szef MSZ odpowiada na histeryczne apele o wycofanie wojsk z Iraku: Byśmy się skompromitowali. Widać, że rozwój sytuacji był pozytywny

Bezpieczeństwo polskich żołnierzy jest zapewnione. Prezydent Andrzej Duda jest bardzo aktywny, kontaktuje się z ministrami odpowiedzialnymi za te kwestie

—powiedział na antenie Polskiego Radia 24 Jacek Czaputowicz, minister spraw zagranicznych.

Stanisław Janecki pytał swojego gościa o stosunku polsko-irańskie:

One są dobre. „Gazeta Wyborcza” prezentuje pogląd opozycji, ona by chciała, aby były niedobre. W ostatnich dwóch miesiącach rozmawiałem dwukrotnie z szefem MSZ Iranu. (…) Polska nie jest małym krajem europejskim, ambasador Iranu od razu powiedział, że nie chodzi o Polskę. To wina polskich mass mediów.

Czaputowicz odniósł się również do apeli płynących ze strony opozycji, która wzywała polski rząd do wycofania wojsk polskich z Iraku.

To byśmy się skompromitowali. Widać, że rozwój sytuacji był pozytywny. Pewne państwa pokazały zawahanie

Byśmy zrobili ogromny błąd, gdybyśmy ogłosili wycofanie

—podkreślił.

W rozmowie pojawił się również wątek organizacji uroczystości w Yad Vasehm, na które wybrać się miał prezydent Andrzej Duda.

Rozmawiałem na ten temat z ambasadorem Izraela w Polsce, przedstawiłem nasze obawy, przedstawiłem nasze oczekiwania. (…) Decyzja prezydenta Andrzeja Dudy jest w pełni zrozumiała i dobra. Komentarze w prasie izraelskiej są pełne zrozumienia. (…)

Dla nas najważniejsze są obchody 27 stycznia w Auschwitz i będzie mógł się ustosunkować, gdyby pewne treści w Jerozolimie będą przekłamane

—zaznaczył.

Czaputowicz odniósł się również do skandalicznych słów prof. Jana Grabowskiego.

Ta narracja Putina, to bardzo dobre uzasadnienie tego, co robi Putin, czyli próba obciążenia Polski za Holokaust

—powiedział.

CZYTAJ WIĘCEJ: Obrzydliwy atak Grabowskiego: „Duda nie ma żadnej moralnej legitymacji do przemawiania w YV”. Padły słowa o „słowiańskiej hucpie”

W rozmowie pojawiło się również pytanie oto, czy marszałek Senatu wchodzi w kompetencje MSZ.

Próbuje wchodzić, dostrzegamy to, zwrócenie się do Komisji Weneckiej, budzi nasze wątpliwości prawne

—powiedział.

kk/PR24