Zarząd SLD podjął decyzję o rekomendacji kandydatury Roberta Biedronia na prezydenta Polski - poinformował we wtorek szef Sojuszu Włodzimierz Czarzasty. Robert chciałem ci pogratulować - podkreślił.

Włodzimierz Czarzasty prezentował sylwetkę Biedronia podczas konferencji prasowej.

Pan Robert Biedroń będzie jedną z niewielu osób, (…) które będą na wszystkie zadawane pytanie odpowiadał bardzo, bardzo konkretne. Ma jasne poglądy nt. państwa świeckiego, ws. spraw socjalnych, ws. Unii Europejskiej, ws. spraw wolnościowych, w tym praw kobiet. W sprawach, które programowo nas łączą

– powiedział.

Czarzasty zapowiedział, że Lewica nie będzie unikać odpowiedzi wprost na trudne pytania.

Skończył się czas, w którym można być trochę za wolnością, trochę za konstytucją, trochę za Unią Europejską, trochę za państwem świeckim, trochę za prawami kobiet. Uważamy, że na te pytania trzeba jasno odpowiedzieć. Lewica ma odpowiedzi nt. wieku emerytalnego, programu 500+, związków partnerskich, nt. roli Kościoła. (…) Nie będziemy cieniowali. Nie będziemy niuansowali. Nie będziemy mówili, że „w tej sprawie potrzebna jest wielka dyskusja”, bo nie mamy odpowiedzi pytanie, które dziennikarka lub dziennikarz nam zadaje. Uważam, że Robert ma takie cechy. Jest twardym zawodnikiem

– stwierdził.

Następnie lider SLD odnosił się do zarzutów wobec kandydatury Roberta Biedronia. Pierwszym jest orientacja seksualna polityka. Przy okazji oberwało się Romanowi Giertychowi.

Zarzut pierwszy, że jest gejem. Kłaniam się mecenasowi Giertychowi. Są geje na świecie, panie mecenasie. Ludzie mają prawo się kochać i myśleć jak chcą. Mają prawo wierzyć w co chcą. Mają prawo trzymać za rękę kogo chcą. Jak się spotkamy, panie mecenasie, to też chętnie pana za rękę potrzymam

– mówił Włodzimierz Czarzasty.

Drugi zarzut dotyczy kluczenia Biedronia ws. zrzeczenia się mandatu do Parlamentu Europejskiego.

Drugi zarzut jest taki, że zmienił zdanie ws. mandatu do Parlamentu Europejskiego. Nie będziemy uciekać od pewnych spraw. Jasno stawiamy sprawę. Pan Biedroń niuansował w tej sprawie do momentu, gdy powstała koalicja partii Wiosna, Razem i SLD. Wtedy we trzech wiedzieliśmy, że rezygnujemy z części własnej tożsamości na rzecz wspólnoty. Wtedy w trzy partie podjęliśmy decyzję: koniec, nie startujesz w wyborach, jesteś europarlamentarzystą, jesteś szefem sztabu

– stwierdził.

mly/twitter/Lewica