Na pewno teraz jesteśmy bezpieczni. Polska nie jest na pierwszej linii frontu. Oczywiście jesteśmy zaangażowani w regionie, ale na zasadzie szkolenia, pomocy technicznej, mamy opinię neutralnego państwa
– mówił Paweł Soloch w programie „Kwadrans Polityczny” na antenie TVP .
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego mówił o naszych relacjach ze Stanami Zjednoczonymi.
To jest największe mocarstwo świata, największe mocarstwo demokratyczne. Należymy do rodziny państw, które są sojusznikami Stanów Zjednoczonych, a Stany Zjednoczone są ich sojusznikiem
– stwierdził.
Odniósł się też do sugestii, że współorganizacja przez Polskę konferencji dot. Iranu może przynieść Polsce negatywne konsekwencje.
Polska jest jednym ze współorganizatorów tej konferencji, bo jesteśmy postrzegani jako państwo najbardziej neutralne w obliczu konfliktów, które mają miejsce na Bliskim Wschodzie
– powiedział.
Nasze relacje z Iranem pozostają poprawne. Nie ma wrogości ani formalnej, ani realnej między oboma państwami
– dodał.
Stwierdził też, że polskie siły wojskowe w Iraku w najbliższym czasie pozostaną na miejscu.
Minister Soloch mówił o tematach, które zostaną poruszone podczas zwołanej przez prezydenta Rady Gabinetowej.
Przed świętami bezprecedensowy atak na Polskę prezydenta Putina, a w okresie międzyświątecznym wzrost napięcia spowodowany sytuacją w Iraku. (…) Iran, agresja informacyjne ze strony Rosji, (…) w kontekście rocznicy wyzwolenia Auschwitz
– powiedział.
Soloch tłumaczył, dlaczego prezydent nie zdecydował się na zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Do tej pory prezydent zwoływał Radę Bezpieczeństwa Narodowego, w momencie gdy chciał przedyskutować z opozycją sprawy związane z bezpieczeństwem strategicznym kraju
– stwierdził.
Prezydent Andrzej Duda pojedzie na spotkanie w Yad Vashem tylko pod warunkiem, że będzie mógł zabrać głos wraz z przedstawicielami Rosji, Francji czy Niemiec.
Prezydent uzależnia swoją obecność w Jerozolimie od możliwości zabrania głosu. (…) Trwają rozmowy, ośrodek prezydencki pozostaje w kontakcie z naszą ambasadą w Izraelu, ze strona izraelską. Czekamy na wyniki
– mówił.
Soloch odniósł się do skandalicznych słów Władimira Putina, który przekłamywał historię Polski.
Mamy do czynienia z rodzajem wojny hybrydowej, informacyjnej. Celem jest dezawuowanie wizerunku Polski. (…) Jest to też próba budowania resentymentu części obywateli rosyjskich względem Polski w oparciu o fałszywe przesłanki. Nasza reakcja musi być stanowcza. (…) Przynajmniej na dzień dzisiejszy ten atak rosyjski nie jest skuteczny
– powiedział.
Na koniec rozmowy odniósł się tez do podróży marszałka Senatu do Brukseli.
Nie jest w interesie Polski prowadzenie odrębnych polityk zagranicznych i demonstrowanie na zewnątrz odrębnego stanowiska w kluczowych dla nas sprawach, zwłaszcza trzeba być bardzo ostrożnym w kontaktach z Rosją
– stwierdził.
mly/tvp1
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/480885-soloch-rosyjski-atak-nie-jest-skuteczny