Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik powiedział w audycji „Gość Radia Zet”, że według jego wiedzy nikt z rządu nie pojawi się przy okrągłym stole PSL w sprawie sytuacji w wymiarze sprawiedliwości i ustawy sądowej. Jak wyjaśnił, on sam może mówić tylko za ministra sprawiedliwości i trudno, żeby wpisywać się w kampanię prezydencką Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Znakomita okazja do rozmów nt. wymiaru sprawiedliwości była wtedy, kiedy opozycja składała wotum nieufności do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego
— dodał wiceminister.
Kiedy opozycja składała wotum nieufności, min. Ziobro wziął wszystkich wiceministrów i kierownictwo prokuratury. Opozycja mogła zadawać pytania. Zadawała, jakie zadawała. Nie rozmawialiśmy o wymiarze sprawiedliwości
— przypomniał Wójcik.
Podkreślił, że zawsze warto rozmawiać, ale teraz zostało kilka miesięcy do wyborów prezydenckich, więc trudno sobie wyobrazić, żeby minister sprawiedliwości odpowiadał na pytania Kosiniaka-Kamysza czy Budki.
Kiedy rządzili, mogli naprawiać wymiar sprawiedliwości. Nie robili tego, a mieli na to wiele lat
— zwrócił uwagę wiceminister sprawiedliwości.
Wójcik przypomniał, że ustawa dyscyplinująca sędziów to projekt poselski a nie resortu sprawiedliwości.
Pytany o zapowiedzianą wizytę w Brukseli marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego ws. ustawy dot. sędziów. wiceminister podkreślił, że nie ma podstawy, aby Komisja Wenecka pojawiała się w Polsce.
Zastanawiam się na jakiej podstawie Komisja Wenecka ma się pojawić w Polsce. To państwo może ją zaprosić. Z takim wnioskiem może wystąpić rząd, prezydent, parlament. Kogo reprezentuje marszałek Grodzki?
— pytał Wójcik.
Nie było uchwały parlamentu - ani Sejmu, ani Senatu. Jestem ciekaw, jak odpowie na moje pytanie rzecznik Komisji Weneckiej - na jakiej podstawie pojawiają się w Polsce? Kto wysłał list? Marszałek Senatu nie może, to wynika z polskiej konstytucji
— wyjaśnił wiceminister sprawiedliwości.
Czy Komisja Wenecka przyjechałaby do Polski gdybym zaproszenie wystosował ja jako Michał Wójcik? Trzymajmy się litery prawa. Marszałek Grodzki w moim przekonaniu absolutnie złamał kompetencje. Chciałbym znać podstawę
— dodał.
Pytany o to, kto spotka się z Verą Jourovą, kiedy przyjedzie do Polski, wiceminister sprawiedliwości przyznał, że trudno mu powiedzieć, ale rozumie, że wcześniej zagości u niej Tomasz Grodzki. Dodał, że nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy spotka się z nią któryś z przedstawicieli rządu.
Intrygująca jest wizyta marszałka Grodzkiego u Very Jourovej. O czym chce z nią rozmawiać? O systemie czeskim, gdzie nie ma Krajowej Rady Sądownictwa? W jaki sposób Jourova chce uzdrawiać polski system?
— zastanawiał się Wójcik.
Sędziowie nie mogą podważać statusu innego sędziego także w obecnym stanie prawnym. Pan Juszczyszyn i każdy sędzia o tym doskonale wie. O tym uczy się studentów na wydziale prawa
— podkreślił wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
wkt/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/480883-wojcik-stawia-sprawe-jasno-nikt-z-rzadu-nie-przyjdzie