Polska jest gotowa kontynuować misję NATO w Iraku; Sojusz czeka na decyzję strony irackiej w tej sprawie - powiedział PAP ambasador RP przy NATO Tomasz Szatkowski. Jego zdaniem nie ma podstaw, by kwestionować przesłanki USA ws. likwidacji gen. Kasema Sulejmaniego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wojskowa koalicja pod wodzą USA wycofa się z Iraku? Szef Pentagonu zaprzecza informacjom agencji. „Ten list to szkic, to był błąd”
PAP: Panie ambasadorze, jakie są ustalenia po poniedziałkowym posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej?
Tomasz Szatkowski: Były dwa elementy. Pierwszy to briefing przedstawicieli wysokiego szczebla Departamentu Stanu i Departamentu Obrony USA na temat sytuacji bezpieczeństwa w Iraku związanej ze śmiercią generała Sulejmaniego. Strona amerykańska przedstawiła informacje w sprawie bezpośredniego zagrożenia i ataków, przez które podjęła działania w Iraku. Zdaniem USA nie ma wątpliwości, że były podstawy do tego, by w ramach samoobrony dokonać takiego aktu (jak likwidacja w Bagdadzie przez siły USA gen. Sulejmaniego, dowódcy elitarnej jednostki Al-Kuds - PAP). Z drugiej strony, szczególnie władze wojskowe NATO przedstawiły informacje dotyczące niepokojących działań Iranu. Przede wszystkim skupiliśmy się na misji NATO w regionie i środkach, które zostały przedsięwzięte, żeby ta misja mogła obywać się w sposób bezpieczny dla personelu. To nie jest misja bojowa, tylko szkoleniowo-treningowa.
Jak wygląda sytuacja na miejscu, zgodnie z informacjami, które państwo otrzymali?
Nie mogę mówić o szczegółach, ale zostały podjęte odpowiednie działania przez naczelnego dowódcę sojuszniczego (w Europie - PAP) - SACEUR. Misja trwa nadal. Czasowo zawiesiliśmy działania szkoleniowe, ale nie oznacza to zakończenia misji. Jesteśmy w dialogu i czekamy na decyzję strony irackiej w tej sprawie. Mamy nadzieję, że strona iracka będzie zainteresowana kontynuowaniem tej misji. Wola władz irackich jest potrzebna, żeby zapewnić wsparcie dla wspólnej walki z Państwem Islamskim.
Czy informacje ze strony Amerykanów w sprawie likwidacji Sulejmaniego były przekonywujące?
Nie było szczegółów, bo nie było na to czasu. Strona amerykańska przedstawiła na razie pewne ogólne oceny, ale nie mamy podstaw, żeby je kwestionować. Aktywność generała Sulejmaniego skutkowała wieloma atakami za pośrednictwem różnego rodzaju bojówek na siły związane z koalicją przeciw Państwu Islamskiemu, czy krajów NATO. Nie ma podstaw, żeby kwestionować ocenę w sprawie zagrożenia ze strony Sulejmaniego. Amerykanie obiecali dalsze briefingi na ten temat.
Ilu jest polskich żołnierzy w tym momencie w Iraku?
W sumie w całym regionie, mówimy tutaj o Iraku i Zatoce (Perskiej - PAP), jest blisko 300 żołnierzy, natomiast w ramach misji NATO-wskiej jest około 100 żołnierzy i pracowników cywilnych wojska.
Jak rozumiem, nie ma mowy o tym, żeby oni wracali do domu, czy, żeby skracać ich pobyt?
Na bieżąco oceniamy sytuację bezpieczeństwa. Robimy to oczywiście we współpracy z sojusznikami, czy to w ramach NATO, jeśli chodzi o misję Sojuszu, czy w ramach koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu. Na razie nie ma wystarczających przesłanek, żeby podejmować tego typu kroki, ale zostały podjęte pewne środki, żeby w czasie, gdy waży się dalszy los misji, bezpieczeństwo żołnierzy i personelu było zapewnione.
Jakie jest stanowisko Polski?
Tak jak zapowiedział prezydent Andrzej Duda, jeśli będą odpowiednie warunki bezpieczeństwa, wola władz irackich i jeśli będzie takie stanowisko Sojuszu, to my jesteśmy oczywiście gotowi, aby tę misję kontynuować.
Kiedy może zapaść ostateczna decyzja w sprawie misji? Iracki parlament wypowiedział się, że nie chce zagranicznych żołnierzy w kraju.
To nie jest ostateczna decyzja. Będziemy kontynuowali dialog ze stroną iracką. Także sekretarz generalny NATO (Jens Stoltenberg - PAP) zapowiedział rozmowy z władzami irackimi. Cały czas trwają oceny i przygotowania na różnego rodzaju warianty.
Jakie to mogą być warianty?
Preferowane to utrzymanie misji, bo jest ona potrzebna. Może być zmiana formy, albo wariant zakończenia obecności, w wypadku takiej konieczności, albo jeśli - miejmy nadzieję - cel misji zostanie spełniony, czyli Państwo Islamskie zostanie ostatecznie unicestwione.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/480864-polscy-zolnierze-wroca-z-iraku-ambasador-odpowiada