Schetyna się wycofuje, ale namaszcza Siemoniaka. Internauci oceniają: "Nie wiem czy to dobra recepta na udany restart partii"

Grzegorz Schetyna poinformował na konferencji prasowej, że nie będzie starał się o reelekcję na stanowisku przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Jednocześnie wskazał na Tomasza Siemoniaka, który jego zdaniem, jest idealnym kandydatem, który mógłby go zastąpić. Zmiany w Platformie szeroko komentują na Twitterze politycy, dziennikarze oraz internauci. Część z nich dziękuje Schetyna za odważną decyzją, a część widzi w tym ruchu, chęć kierowania poprzez Siemoniaka z tylnego siedzenia partii.

CZYTAJ WIĘCEJ:

- Oficjalnie: Schetyna nie wystartuje w wyborach w PO. Na swojego następcę wskazał… Siemoniaka: To najlepszy z możliwych liderów

- Schetyna stawia na Siemoniaka. A co mówił o nim kilka lat temu? „Nigdy nie będzie liderem żadnego projektu, bo to kwestia charakteru”

Decyzja G.Schetyny to wyraz odpowiedzialności za przyszłość @Platforma_org. Dziękuję Grzegorzowi za przewodniczenie PO w trudnym dla nas czasie. Wierzę,że nowe przywództwo odnowi formację i poszerzy zaufanie Polaków. Najważniejszym wyzwaniem będzie wspólna walka o wygraną w maju.

Grzegorz Schetyna ponosi konsekwencje wielkiej klęski do jakiej doprowadził Platformę. Ale to nie tylko jego zasługa tylko całej „elity” PO - jest to dziś formacja przegrana, skompromitowana, schodząca ze sceny. Z punktu widzenia interesów kraju, nie ma powodów do zmartwień

Grzegorz Schetyna, jak rozumiem, wycofuje się z polityki, bo chyba nie chcecie mi powiedzieć, że po wygranych wyborach przez Siemoniaka, zamierza sterować PO i KO z tylnego siedzenia, czy chce mi właśnie to powiedzieć?

Grzegorz Schetyna woli się wycofać niż przegrać. Jednak Tusk czegoś go nauczył

Grzegorz Schetyna broni się przed zmianami w PO. W odpowiedzi na start Borysa Budki na szefa PO, wystawił swojego człowieka Tomasza Siemoniaka. Siemoniak od lat marzył o karierze partyjnej i wreszcie ma okazje to marzenia zrealizować.

Tomasz Siemoniak w ostatniej chwili wycofał się przed poprzednimi wyborami na szefa PO, co nigdy nie zostało wprost wyjaśnione. Teraz Grzegorz Schetyna namaszcza T. Siemoniaka na szefa PO. Wygląda to, jakby były lider wciąż chciał być szefem partii, ale niekoniecznie jej twarzą.

Grzegorz Schetyna nie kandyduje na szefa PO, ale desygnuje swojego człowieka - Tomasza Siemoniaka - w kontrze do „młodych”, który przynajmniej na papierze chcieliby wnieść do Platformy jakąś nową energię. Nie wiem czy to dobra recepta na udany restart partii.

Kaczyński steruje rządem „z tylnego siedzenia” jako prezes partii, ale teraz Grzegorz Schetyna go przebił, postanowił że będzie kierował partią nie będąc jej prezesem wystawiając Siemoniaka jako swojego avatara.

Joanna Mucha w RMF FM: za chwilę składam dokumenty, będę kandydowała na przewodniczącą PO. Myślę, że jest pewnym obciążeniem T.Siemoniaka to, że wycofał swoją kandydaturę w ostatnich wyborach na szefa PO

Grzegorz Schetyna nie będzie ubiegał się o fotel przewodniczącego PO. To była pewnie bardzo trudna decyzja, ale potrzebna. Powiew świeżości i inne spojrzenie również. Dziękujemy za zaangażowanie, poświęcenie i ciężką pracę dla Polski, ale to już czas na oddanie steru w inne ręce.

Polityczna informacja dnia? Moim zdaniem nie tylko dnia! Grzegorz Schetyna nie będzie kandydował na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej.

Grzegorz Schetyna nie będzie ubiegał się o stanowisko szefa PO. Poprze Tomasza Siemoniaka. IMHO platformie potrzebne jest nowe, dynamiczne otarcie i zmiana pokoleniowa. Cenię pana Tomasza ale reprezentuje kontynuację. Jestem na NIE.

Siemoniak, to jedyny polityk PO, który mówi tak mdle i tak przewidująco na każdy temat, że widząc go w TV natychmiast zmieniam kanał. PO musi poprowadzić ktoś dynamiczny, albo padnie.

Grzegorz Schetyna zdecydował, że nie będzie startował na przewodniczącego PO. I to jest jedna z jego najlepszych decyzji ostatnich lat.

Rezygnacja z kandydowania na szefa PO jest prawdopodobnie najlepszą decyzją, jaką pan Grzegorz Schetyna podjął w czasie swojej kadencji na tym stanowisku. Wreszcie zrozumiał, że nadszedł czas zmian, jeśli opozycja chce cokolwiek urwać PiS-owi.

kk/Twitter