Wybraliśmy taką strategię, bo chodziło nam o pewną stopniową reakcję

— tak o milczeniu prezydenta Dudy po skandalicznych słowach Władimira Putina mówił w „Sygnałach dnia” (Program I Polskiego Radia) minister Krzysztof Szczerski.

Jak podkreślił szef Gabinetu Prezydenta RP:

Mamy do czynienia z sytuacją rozwojową, to nie jest jednorazowa historia. Możemy mieć kontynuację, więc reakcja jest stopniowa.

Chcemy zachować możliwość innych form reakcji na kolejne sytuacje

— dodał.

Działa polska dyplomacja, działają i polskie służby,. Jesteśmy w  kontakcie ze stolicami innych krajów

— zapewniał Szczerski.

Jesteśmy przygotowani na różne scenariusze i jesteśmy gotowi, gdy będą realizowane przez stronę rosyjską

— podkreślał.

Zapytany o to, czy zapadła decyzja o rezygnacji prezydenta z udziału w uroczystościach w Instytucie Yad Vashem, odpowiedział:

Nie ma takiej decyzji. Przedstawiliśmy stronie izraelskiej nasze oczekiwania co do tej uroczystości. (…) Pan Magierowski będzie rozmawiał co do naszych oczekiwań. (…) Zobaczymy, jak ostatecznie ze stroną izraelską uda się te sprawy wyjaśnić.

W tym kontekście minister przypomniał plany, według których głównym mówcą miałby być Władimir Putin.

W rozmowie pojawił się również temat wizyty marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego w Brukseli.

Wyrażam stanowcze oczekiwanie, że marszałek Grodzki odwoła swoją wizytę w Brukseli

— powiedział Szczerski.

Jeśli opozycja będzie niszczyła wizerunek Polski, to znaczy, że gra w orkiestrze Putina

— zaznaczył.

Jako polityk polski, zwłaszcza w tym kontekście, nikt nie ma prawa jeździć [w tym celu] do Brukseli. (…) To gra Putina przeciwko w Polsce

— mówił szef gabinetu prezydenta.

Wyrażam oczekiwanie, że [marszałek Grodzki] odwoła wizytę w Brukseli. To kwestia bezpieczeństwa państwa

— zauważył gość radiowej „Jedynki”.

Krzysztof Szczerski potwierdził, że jest to stanowisko prezydenta.

Zapytany o oskarżenia korupcyjne pod adresem marszałka Senatu, odpowiedział:

Wyjaśnienia marszałka Grodzkiego w tym zakresie są daleko niewystarczające.

Jak podkreślił:

Marszałek Grodzki pokazuje, że nie rozumie sytuacji. Taki standard rozumie jako rzecz oczywistością.

gah