Dominik Tarczyński wraca na Twitterze do sprawy Janusza Schwertnera z Onet.pl. Polityk PiS oczekuje od dziennikarza informacji nt. jego dziadka.
Wszystko zaczęło się od wpisu Schwertnera na Twitterze dotyczącego TVP i marszałka Senatu.
Fascynujący jest ten mechanizm budowania nagonki na Grodzkiego. Plan przygotowany w szczegółach. Zaangażowani dziennikarze, politycy, wszystko obliczone na konkretny efekt, wspierane przez opłacaną przez nas TVP. Działanie godne najsprawniejszych systemów propagandy na świecie
– napisał Schwertner.
Na te słowa zareagował Tarczyński, który zapytał Schwertnera o przeszłość jego dziadka.
O! Pan redaktor o „budowaniu nagonki”. Cieszę się, że Pan wspomniał o „nagonce”. Przy okazji może Pan w końcu odpowie czym zajmował się Pana dziadek w czasie wojny i zaraz po wojnie zamiast chować się za banem. Polska czeka na info skoro pisze Pan o Polsce
– czytamy we wpisie Schwertnera.
Konflikt między dziennikarzem a politykiem trwa już od dawna. Już w 2018 roku Schwertner odnosił się do oskarżeń pod adresem jego dziadka.
Pan Tarczyński pluje na mojego dziadka, którego nie zna. Mój jeden dziadek porzucił moją babcię, gdy ta była w ciąży, nigdy go nie poznałem. Po drugim - moja cudowna 88-letnia babcia płacze do tej pory, bo zmarł nagle, w 74 roku. Babciu, spokojnie, nie pozwolę mu nas obrażać
– napisał Schwertner w 2018 roku.
mly/twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/480315-tarczynski-wraca-do-sprawy-dziadka-dziennikarza