Ważna decyzja Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie manipulacji i kłamstw przedstawianych w portalu Onet na temat sędziego Łukasza Piebiaka, byłego wiceministra sprawiedliwości, którego Bartosz Węglarczyk wymienił w kontekście sędziów mających rzekomo używać wulgarnych określeń wobec I Prezes SN Małgorzaty Gersdorf.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Nowa odsłona afery „Małej Emi”! Znany sędzia informuje służby specjalne o możliwych przeciekach autorstwa dziennikarki „GW”
Przypomnijmy. W listopadzie 2019 roku, portal wPolityce.pl jako pierwszy poinformował o pozwie skierowanym przez Łukasza Piebiaka przeciwko red. Bartoszowi Węglarczykowi oraz koncernowi RASP. Chodzi o głośny wywiad, który Bartosz Węglarczyk przeprowadził w Onecie z obecnym posłem Jackiem Ozdobą. Węglarczyk stwierdził w nim, że sędzia Piebiak miał rzekomo „hejtować” i kierować wobec prof. Małgorzaty Gersdorf obraźliwe i wulgarne słowa. Łukasz Piebiak pozwał dziennikarza i domagał się także zaprzestania rozprowadzania podobnych stwierdzeń przez Węglarczyka, przeciwko któremu skierował też do sądu prywatny akt oskarżenia.
Z naszych informacji wynika, że 11 grudnia sąd udzielił Łukaszowi Piebiakowi zabezpieczenia w kluczowej dla tej sprawy kwestii.
Sąd postanawia udzielić Łukaszowi Piebiakowi zabezpieczenia roszczenia przez zakazanie Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie oraz Bartoszowi Węglarczykowi rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o tym, że sędzia Łukasz Piebiak używał wobec Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf słów powszechnie uważanych za obraźliwe, w tym słów „spierdalaj”, na czas trwania postępowania (…)
– czytamy w postanowieniu, do którego dotarł portal wPolityce.pl.
Postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie oczywiście nie zamyka sprawy, ale jest wyraźnym sygnałem, że w narracji o rzekomej „aferze hejterskiej” w ministerstwie sprawiedliwości znajdują się poważne luki, manipulacje, a nawet zwykłe kłamstwa. Rozpętana, na podstawie materiałów pochodzących od całkowicie niewiarygodnej osoby, „afera”, będzie miała swój finał w licznych postępowaniach sądowych i prokuratorskich. Już dzisiaj jednak widać, że ów finał może być zgoła inny, niż wymarzyli to sobie architekci tej sprawy.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/480284-weglarczyk-z-zakazem-rozpowszechniania-klamstw-o-piebiaku