Piękny i symboliczny rok przed nami - pod sztandarem 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej, cudu nad Wisłą, zwycięstwa nad bolszewikami, okupionego wielkim wysiłkiem i poświęceniem całego Narodu. Będzie wiele okazji do refleksji, jeszcze więcej nowych wyzwań i tyle samo zagrożeń. Co uważniejsi dostrzegą wyraźnie zatoczone przez historię koło.
Co byłoby, gdyby Polacy nie wygrali Bitwy Warszawskiej? Środkowa Europa zostałaby zalana przez komunistyczną propagandę i zdeptana sowiecką inwazją. Historycy nie mają co do tego wątpliwości. Trzydniowa walka zwieńczona niespodziewanym sukcesem uratowała nas przed ekspansją bolszewizmu. Potężny wysiłek całego Narodu zwieńczony został Cudem nad Wisłą. „Eminencjo, sam nie wiem, jak myśmy tę wojnę wygrali” — miał powiedzieć marszałek Józef Piłsudski do kardynała Kakowskiego. I choć życie religijne marszałka było dość specyficzne, nosił w sercu szczególną cześć do Matki Bożej Ostrobramskiej. Prymas Polski kard. August Hlond podkreślał, że za triumf nad bolszewikami „należy się Józefowi Piłsudskiemu wieczna wdzięczność nie tylko obywateli polskich, lecz całego chrześcijaństwa”. To szczególne połączenie ofiarności i jedności obywatelskiej, trudu żołnierskiego, geniuszu przywódczego, wsparcia duchowego Kościoła i zawierzenia narodu polskiego Bogu, złączyły się w tym jednym, przełomowym dla całej Europy wydarzeniu. I choć jesteśmy dziś w zupełnie innej przestrzeni, uderzająca jest nie tylko symbolika tamtych wydarzeń, ale i aktualność analogii.
Wiele zagrożeń współczesności ma swoje źródła w lewackich ideologiach, tak akuratnie korespondującym z bolszewickimi teoriami. Wciąż, choć na zupełnie innym poziomie, trwa walka o polskość, suwerenność, wolność, rodzinę, wiarę, prawdę historyczną i ochronę narodowego dziedzictwa. Inny czas, inna światopoglądowa przestrzeń, inne zagrożenia i polityczne pokusy. Ale to, co najważniejsze pozostaje niezmienne. Nadal obce siły szarpią polską suwerennością, międzynarodowe gremia uzurpują sobie prawa do narzucania nam własnych rozwiązań. Pojawia się także pokusa wyciszania frontów, odpuszczania spraw ważnych pod pozorem poszerzenia przestrzeni dialogu.
Niech ten nowy 2020 rok wybrzmi z całą mocą wszystkimi akordami narodowej dumy. Niech w to stulecie przełomowego zwycięstwa dla całej Europy, przyjdzie czas na duchowe zwycięstwo dumnej, silnej, suwerennej i walecznej Polski, która brzydzi się tanim kompromisem. Życzmy sobie zdrowej duchowo Polski budowanej na prawdzie, wolności, mądrości i chrześcijańskiej wierze. Polski, dla której suwerenność nie jest koniunkturalną walutą, ale rdzeniem i racją istnienia. Polski mądrze i odpowiedzialnie rządzonej.
W imieniu Zespołu portalu wPolityce.pl, życzę Wszystkim Państwu wszelkiego dobra na każdy dzień 2020 roku: szczęśliwych rodzin, głębokich przyjaźni, pokoju w sercach, zdrowia i wszelkiej pomyślności. Niech to będzie wspaniały rok!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/480049-zyczenia-noworoczne-dla-czytelnikow-wpolitycepl