Seria wypowiedzi Putina jest wynikiem nieudanej współprowokacji czy współdezinformacji rosyjsko-niemieckiej, która miała doprowadzić do zniesienia sankcji i dalszej realizacji projektu Nord Stream 2

— mówi portalowi wPolityce.pl Bartosz Kownacki, poseł PiS.

Jak pan skomentuje ataki prezydenta Władimira Putina na Polskę?

Bartosz Kownacki: To przemyślana strategia Putina, która wpisuje się w strategię Związku Radzieckiego, a teraz Rosji. Ta strategia dotyczy wszystkiego, co działo się po 1945 r., czyli wspólnego z Niemcami zakłamywania prawdy historycznej o współodpowiedzialności Niemiec i Rosji za II wojny światowej. Dzieje się to kosztem Polski. Rosja robi to po to, żeby dogadać się z Niemcami nad naszymi głowami.

Teraz najbardziej współpraca Niemiec z Rosją jest widoczna we wspólnym projekcie Nord Stream 2.

Tak. Seria wypowiedzi Putina jest wynikiem nieudanej współprowokacji czy współdezinformacji rosyjsko-niemieckiej, która miała doprowadzić do zniesienia sankcji i dalszej realizacji projektu Nord Stream 2. To się nie udało. W jakimś zakresie projekt rosyjsko-niemiecki jest utrudniony. Wywołuje to paniczną reakcję prezydenta Putina.

Ale to nie znaczy, że Nord Stream 2 nie zostanie zrealizowany.

Chciałbym, żeby ten projekt nie doszedł do skutku. Ale realizm polityczny pokazuje, że jest zagrożony i będzie trudniej go zakończyć. Nie tylko Niemcy, ale tak naprawdę cała Europa zachodnia nie dostrzegają zagrożenia, jakie wiążą się z tym projektem. Jeżeli nie będzie determinacji państw Europy zachodniej to dojdzie do realizacji Nord Stream 2 i dramatycznego uzależnienia Zachodu od energetyki rosyjskiej.

Arcybiskup Marek Jędraszewski spotkał się z ogromnym atakiem po skrytykowaniu ideologii ekologizmu. Jak pan skomentuje ataki na metropolitę krakowskiego?

Arcybiskup Marek Jędraszewski od wielu lat jest przedmiotem ataku nurtu lewicowo-liberalnego. Temu środowisku przeszkadza jasny i jednoznaczny głos hierarchy, który decyzją papież Franciszka znalazł się w Krakowie. Jest dla nich niewygodny. I dlatego go atakują mimo że powiedział ważną rzecz. Stwierdził, że w centrum nauki Kościoła jest człowiek i wszystkie inne kwestie muszą być wokół niego zbudowane. Nawet najważniejsze sprawy, takie jak ekologia, nie mogą być stawiane ponad człowieka.

Not. TP