Donald Tusk postanowił zabrać głos ws. świątecznych, a dokładnie przedświątecznych, obyczajów. Były premier ma problem z jednym z nich.

Okazuje się, że Tusk nie lubi publicznych „opłatków”. Wyraził swoje niezadowolenie w wywiadzie dla portalu wp.pl.

Uczestniczę, nie jestem rebeliantem. Moją rolą nie jest walka z obyczajami, nawet jeśli za nimi nie przepadam. Łamanie się opłatkiem z bliskimi, z potrzeby serca, jest pięknym obyczajem. Jednak generalnie nie lubię tych spędów

— powiedział.

W Polsce tak się zrobiło, że tych opłatków jest sto czy dwieście. Tu w ratuszu, tu w fabryce, tu w Sejmie… To trochę takie krępujące. No nie wiem, nie przepadam za tym

— dodał.

mly/wp.pl